hej
u nas angina ropna, Karolina jest chora , S. ma wolne i jakoś mniej czasu przez to bo staramy sie nadrabiać czas , spedzać razem no i trochę w domu coś porobić bo jak S. chodzi do pracy to jest przemęczony i nic mu się nie chce a tu trzeba, gniazdka powymieniać, , grzejniki pomalować , załatać gładzie bo dzieci co rusz czymś wjadą w ściane jak nie wózkiem to jakimś jeździkiem czy samochodzikiem to zaraz odpryski się robią, jakieś drobne naprawy , teraz S. pojechał do kastoramy po mozaikę i płyty żeby dokończyć łązienke a raczej brodzik, bo mamy front plastikowy i kafelki na podeście przy brodziku pocięte i niedokończone i wygląda to nieestetycznie i zamiast tego plastikowego frontu bedzie płyta i na niej mozaika i te kafelki dokończone tak jak mają być, no i uszczelniony prysznic bo po ściągnieciu ochronnej folii z brodzika zaczął przeciekać
ja już ogólnie mam wszystkie porządki przedswiąteczne za sobą, okna pomyte pokoje posprzatane, nawet udało mi się porządnie posprzatać szafe w sypialni - normalnie jestem z siebie dumna
hihi
w pokojach dzieci mam nowe identyczne firanki, mama kupiła w ramach prezentu pod choinkę, sa śliczne białe , proste z ślicznym zabocikiem - dla mnie taki symbol zimy
planuje jeszcze uszyć takie do salonu i do sypialni ale troche inne kroje bardziej wyszukane
ale muszą byc koniecznie białe bo jak nie chciałam białych tylko ciągle ecri to się w nich zakochałam i muszą być takie jak sobie wymyśliłam bo dostane pypcia
na szczescie Krystianek się trzyma i nie załapał od Karoliny anginy
odpukać
ma jakiś tam drobny katarek ale mi się wydaje , że to od zebów bo mu idą i ida i wyjść nie moga.. strasznie długo mu wychodza.. ale to już ostatnie.. bo jak wyjądą to juz tylko nam piątki do kompletu będą brakowac ale podobno piątki wychodzą później..
co do choinki to oczywiście bedziemy miec sztuczna bo rok temu S. kupił taka 180 cm , no i do puki bedzie wyglądać wyjściowo to bedzie stawała u nas co roku
myślałam o żywej ale jakoś odeszliśmy od tego pomysłu...
jestem ciekawa jak krystian zareaguje na choinke bo jak był ostatnio z S. w kastoramie to jak zobaczył choinke to bieg do niej i krzyczał "oooooooooo choinka!!!!!!!!!!!!!!!!"
także w domu może byc wesoło
co do świat to my na wigilie mamy spotkanie całą rodziną
beda prezenty dla każdego bo umówiliśmy sie na odpowiednią kwote i każdy losował sobie osobe ktorej kupuje prezent
pierwszy dzien swiat bedziemy u mojej mamy a w drugi dzien swiat zapraszam do siebie moich rodziców i siostre i sie zastanawiam czy szwagra czasami tez zaprosić ( bo mam 25.12 urodziny ale 26.12 zapraszam pare osób), tylko nie wiem czy bedzie miał wolne bo on w czechach pracuje na kopalni a tam fedrują codziennie nawet w świeta bo oni nie obchodzą
normalnie co roku mam na moich urodzinach co najmniej 20 osób no ale w tym roku sobie odpuszczam taką imprezez ze względu na mocno okrojony budżet , za dużo rzeczy nam wypadło żeby tak hucznie świętować
Samanta biedny Bruno, mi sie się zawsze serce ściska na szczepionce, chociąż mój Krisek to jakoś niezwykle dzielnie to znosił
Karolina gorzej przechodziła szczepienia i jak ona płakała a w zasadzie to bardziej sie darła niż płakała to miałam ochote ją z tamtad zabrać i nie szczepić wcale skoro to dla niej była taki stres
no ale jak mus to mus... nas zceka szczepienie u Kriska w lipcu bo ma terminy poprzesuwane a z Karoliną we wrzesniu bo skończy 5 latek
wisnia wszystkiego naj!!! życzenia spóźnione ale szczere
:ico_prezent: :ico_buziaczki_big: