my juz stroik zrobiliśmy namiastka żywej choinki
strasznie mi sie podobają zywe choineczki ale zal mi kupować jak to chwile tylko oczy cieszy a po tem usycha no chyba zeby kupić taka w donicy wtedy nie miałabym wyrzutów sumienia ze konczy swoje żywota
maluch oczywiście coś na pamiętkę musiał wziąć i wziął balonik co się po korzytarzu walał ten to jakoś kleptoman jest. ostatnio z gabinetu wziął sobie grzechotkę
mój też chetnie by zbierał co popadnie ale z takich miejsc nie ukrywam bym sie bała dziecku dać do zabawy toż to na korytarzu pełno zarazy sie turla a w gabinetach lekarskich podobnie co prawda zarazki wirusy otaczają nas wszędzie ale jednak ucze dzieci by nie zabierały nie swoich zabawek\A u Nas za oknem biało cudownie jest :)
jak wyszliśmy Bartoszek tak sie cieszył i jednocześnie dziwił
rozkoszne to było szkoda ze nie wzięłam aparatu ale miałam tyle do załatwiania spraw ze mi umkło
Jula tez była zafascynowana bo tyle juz czekała ne ten śnieg oby przez okres świąteczny sie utrzymał
A muszę sie pochwalić ze zrobił sie z Niego niezły piechur potrafi naprawdę długie dystansy pokonywać na swoich nóżkach tak wiec wózek juz jakis czas poszedł w odstawkę co mnie bardzo cieszy bo spacer wszak ma byc spacerkiem
