

U nas póki co chłopcy są za tatą, Mili za mną. Dzisiaj usypiałam Damiana siedząc przy nim, to i Milena (którą M poszedł położyć spać) i Damian, wszczęli mniejszy (D) lub większy (mila) LAMENT

Milena jest tak bardzo mamusiowa, że aż się boję co to będzie w maju...
Dzisiaj byłam w Ikei, ale musze jeszcze raz jechać (chcę zakupy porobić), bo chłopaki mi nie dali na nic zerknąć

A jutro się przespaceruję do Mothercare.
Tibby, u nas rozwiązaniem na małą ilość miejsca będzie na początku "moses basket" czyli kosz mojrzesza. Wyczaję jakiś za 15-20 funia, potem mogę Ci odstąpić

mniej więcej taki:
