

ja nawet nie mialam pojecia ze to karmienie piersia to taka "skaplikowana procedura"


- tak samo tamta kolezanka robila ale w szpitalu sie bardzo denerwowala i polozne wiecznie z butla przychodzily,ja ja juczylam,inna mama z sali ale ona sie denerowala,ta mala jej to czula i byl jeden wielki ryk jej i maluszkamusiałam brać cały duży gruby fałd skóry i wciskałam jej do buzi
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość