Awatar użytkownika
biniu_s
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1244
Rejestracja: 18 lip 2011, 11:21

16 sty 2012, 11:00

Hej laseczki.
evvelka, ja zaczęłam szkołę rodzenia w zeszłym tygodniu, dzisiaj mam drugie spotkanie, coprawda płacimy za to ale nie taką kasę jak Ty piszesz. Może masz rację, że tyle osób sobie radzi bez tego, ale ja od samego początku obiecałam sobie że zrobię wszystko, żeby tylko wziąć udział w takich zajęciach ze względu głównie na mojego K. który nadal jest "przerażony" faktem pojawienia się niedługo dziecka no i chciałabym żeby trochę brał udział w jego wychowywaniu - w jego rodzinie i mojej zresztą też, facet uznawany jest tylko do "robienia dzieci" i przynoszenia kasy do domu, a wychowanie dziecka to już "problem" kobiety i oczywiście wszystkimi "wpadkami" obarczanie jej. Nasz związek jest trochę inny, nie raz wyśmiewają się z Niego, że jest "pod pantoflem", a wcale tak nie jest i nawet sam się dopytywał o te zajęcia. A druga sprawa to wiadomo, że jak się coś już pozna np. salę porodową, personel to gdy już przyjdzie do porodu to człowiek nie jest taki zestresowany, może faktycznie te oddechy wyuczone na wiele się nie zdają - nie wiem, ale zawsze jest kontakt z innymi ciężarnymi, można podzielić się obawami, jakimiś uwagami, porozmawiać z położną. Po porodzie powiem Ci czy coś to dało, ale myślę że dla mnie to będzie napewno taki komfort psychiczny.

Któraś pisała o Pampersach w Makro - nie wiem czy to wogóle jakaś promocja bo kosztują 47,51 zł

[ Dodano: 16-01-2012, 10:05 ]
Lecę dzisiaj do lekarza, a wyników glukozy i morfologii jeszcze nie odebrałam więc stwierdziłam, że nie ma co na zapas się martwić :-D

Mam tylko nadzieję, że sobotnie podskoki i tańce na weselisku nie wpłynęły negatywnie na dziecię w brzuchu. Czuję się dobrze, więc też chyba nie ma co się martwić.

[ Dodano: 16-01-2012, 10:05 ]
no i zaczęłam 32 tydzień, to już ósmy miesiąc? bo te suwaczki to chyba jakieś przekłamane.

Martalka te chusty super :-D

Awatar użytkownika
asiab
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5300
Rejestracja: 20 paź 2007, 09:20

16 sty 2012, 11:07

Mój P. od jutra ma urlop i zaczynamy malowanie pokoiku dzieci niedługo przyjdą nowe meble i wtedy pranie i prasowanie ubranek a jak sie ciesze bo koleżanka mi pożyczy kołyske wiklinowa , nie chce sprzedac bo kiedyś chce mieć drugie dziecko ale powiedziała że chetnie mi pożyczy :ico_brawa_01: :-)

Piję mleko od rana na ta paskudną zgage Boziu chciałabym choc jeden dzień żeby mnie nie paliło :ico_sorki:

[ Dodano: 16-01-2012, 10:08 ]
biniu_s, a ty dziś wizytke masz na którą ?

[ Dodano: 16-01-2012, 10:09 ]
no i zaczęłam 32 tydzień, to już ósmy miesiąc? bo te suwaczki to chyba jakieś przekłamane.
tak tak zaczelaś 8 miesiąc :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

agasio
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 687
Rejestracja: 05 lip 2011, 18:00

16 sty 2012, 11:13

Hej, witaj poniedziłkowo.
Martalka, Dzwneczek- Prześliczne te Wasze dzieciaczki- jak popatrzyłam na nie to jeszcze bardziej zatęskniłam za szybkim porodem, juz chciałbym miec takiego dzidziulka w domu:0
Sylwia- dziwna sprawa z tym pokarmem, powiem szczerze, że nigdy o cyzmś takim nie słyszałam, żeby juz w ciazy nastąpoła tak duża laktacja, a le moze to normalne?
Asiab- głowa do góry, juz niedługo dzidzie beda z nami i humorki nam sie poprawia, ja tez źle znosze ciąze:(
Binius- gratulacje 8 miesiaca!!!
Jagódka i mama zuzi- zdróweczka dla dzieciaczków.
Wiśnia- gratulacje zdanych egzaminów, ja za 2 tygodnie bede sie musiała pomęczyć:( juz sie boję.
Reszty postów nie pamiętam, bo po dwóch dniach nieobecności, sporo miałam do nadrobienia:)
Ja dziś pełna energii, prasowanko zaliczone, ciato na rogaliki drożdzowe zagnieione, zmykam je robic;)

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

16 sty 2012, 11:16

a ja uważam że oddychanie w trakcie porodu jest super fajne
naprawde pomaga
wiadomo że nie pomoże w 100% w redukcji bólu ale pomaga się skupić a to jest baaaardzo ważne w trakcie porodu
położna owszem powinna pomóc ale co bedzie jak nie?
a w szkole rodzenia dowiecie się krok po kroku jak wygląda każdy etap porodu
i jak się może nasze ciało zachowywać i jak my powinniśmy się zachowywać

ja sobie chwaliłam

Awatar użytkownika
Myszka_
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3255
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:25

16 sty 2012, 11:18

Dzień Dobry,
ja dziś sama, mąż w pracy a Damian w przedszkolu :ico_oczko:

Evelka co do szkoły rodzenia ja chodziłam, płaciliśmy 100zł, fakt tysiaka bym nie dała ale 100-300 to spokojnie, wg mnie właśnie to wyuczenie właściwego oddychania dużo dało - nie wiem czy zmniejszało ból czy to złudzenia ale na pewno odwracało moją uwagę od wszystkiego innego, bo się na tym skupiłam, lekarz powiedział jak już urodziłam, że od razu widać czy dziewczyna była na szkole rodzenia czy nie
Do tego nauczyli tam męgo mężulca kąpania dziecka - do dziś głównie to on kąpie Damiana i z 2 też tak będzie
ja polecam, ale moze znajdziesz cos tanszego?
Maja ma od nocy gorączkę :ico_olaboga:
bidulka, zdrówka dla niej

[ Dodano: 16-01-2012, 10:25 ]
położna owszem powinna pomóc ale co bedzie jak nie?
no właśnie, ja trafiłam na wspaniałe kobiety, ale nie raz słyszałam, że dziewczyny były zostawione niemal same sobie...
szkoła rodzenia jest tez na prawde fajna dla tatusiów, którzy czesto w ciązy czują się tak jakby byli z boku a tu mogą w końcu brać w tym choć częściowy udział
położna też doradzi tatusiowi jak masować żeby w razie "w" pomogło i są też zazwyczaj godzinne ćwiczenia, które tez pomagają się ciału przygotować - jeśli oczywiście nie ma przeciwwskazań :ico_oczko:
Mój P. od jutra ma urlop i zaczynamy malowanie pokoiku dzieci niedługo przyjdą nowe meble i wtedy pranie i prasowanie ubranek a jak sie ciesze bo koleżanka mi pożyczy kołyske wiklinowa , nie chce sprzedac bo kiedyś chce mieć drugie dziecko ale powiedziała że chetnie mi pożyczy :ico_brawa_01: :-)
super, my remont zaczniemy jakoś luty/marzec... aż się boje :ico_olaboga:
fajnie z tym koszem

a zgagi współczuje, ja tez się z nią mecze ale zazwyczaj od południa...

[ Dodano: 16-01-2012, 10:26 ]
no i zaczęłam 32 tydzień
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: jej ale to leci, niektóre z nas już niedługo będa się mogły rozpakowywać :ico_olaboga: :ico_szoking:

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

16 sty 2012, 11:38

asiab, przypomialo mi sie,co mi lekarz zalecil jak juz nic nie pomagalo w ciazy z Andrzejkiem - szykowalismy sie na uroczystosc rodzinna z duza wyżerką a mi sie wyc chcialo,bo wiedzialam,ze cokolwiek wsadze do ust,bede miala zgage i lekarz kazal wypic mi pol szklanki siemienia lnianego,takiego sproszkowanego,zagotowanego i dzialalo :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: Jadlam miesko,potem torti inic mi nie bylo :ico_sorki:

Jak kiedys mialam zapalenie dwunastnicy i klopoty zoladkowe,tez zalecali to siemie i dzialalo :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

biniu_s, pokaz focie z wesela,jestem ciekawa twojej kreacji :ico_brawa_01:

mamazuzy - bolu spojenia wspolczuje,mi sie rozeszlo po urodzeniu Zuzi i tez chodzilam z pasem,nie umialam na nodze ustac np podczas zakladania majtek :ico_olaboga: Mam nadzieje,ze nie zlekcewazysz tego i w miare mozliwosci posluchasz lekarza,bo pozniej bedzie tylko gorzej :ico_nienie:

jagodka24, zdrowka dla corci :ico_sorki:
mi pożyczy kołyske wiklinowa
- ale fajnie,super :ico_brawa_01:
ciato na rogaliki drożdzowe zagnieione,
- o ja,zjadlabym rogaliczka takiego :ico_wstydzioch:
a to jest baaaardzo ważne w trakcie porodu
- pod warunkiem,ze kobieta jest na tyle zdyscyplinowana,ze slucha poloznej :ico_oczko:

Jak Andrzejka rodzilam,to polozna dla mnie byla jak wyrocznia,robilam wszystko co kazala,z Zuzka czulam tak ogromny bol,ze nie oddychalam jak mialam :ico_wstydzioch:
Do tego nauczyli tam męgo mężulca kąpania dziecka - do dziś głównie to on kąpie Damiana i z 2 też tak będzie
- no u nas tez wlasnie te kapiele,potem jak Zuzka sie urodzila,to on juz sam sie pchal do kapieli i o Szymonku tez juz wspominal,pytal czy ta gabke kupilam,zeby bylo mu wygodniej kapac :ico_oczko:

Moja Zuzia dzis obudzila sie o godzinie 1 w nocy,calkiem wyspana i zadowolona :ico_szoking: Musialam wstac do niej i wlaczyc lampeczke,bo znowu latarnie wysiadly na ulicy i ciemno bylo :ico_olaboga: Potem musialam wstac,bo wolala o picie,potem mis jej wypadl z lozka ( jak by nie mogla sama go podniesc :ico_zly: ) i o 3 w nocy przyszla do nas z najwiekszym misiem jakiego miala w lozku i spalismy w 5 ( z mezem,misiem i szymonkiem) ,a tego misia nie mialam jej sumienia odebrac,bo tak go tulila do siebie,ze szok - ale bylo nawet wygodnie,bo od 1-3 nie spala,wiec jak przyszla do nas,to ulozyla sie prosto,wtulila w misia i zasnela :ico_olaboga: Nie wiem co jest? Maz mowi,ze sie nawet nie obudzil,mowi,ze mu sie snilo cos z Zuzka zwiazane ale nie slyszal jej,dopiero rano jak do pracy wstawal,to zobaczyl :ico_oczko: I oczywiscie przezywal,ze ja przyzwyczajam i potem bedzie klopot,ale co ja ma zrobic?

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

16 sty 2012, 11:45

a ja uważam że oddychanie w trakcie porodu jest super fajne
naprawde pomaga
wiadomo że nie pomoże w 100% w redukcji bólu ale pomaga się skupić a to jest baaaardzo ważne w trakcie porodu
położna owszem powinna pomóc ale co bedzie jak nie?
a w szkole rodzenia dowiecie się krok po kroku jak wygląda każdy etap porodu
i jak się może nasze ciało zachowywać i jak my powinniśmy się zachowywać

ja sobie chwaliłam
podpisze się!!!!

oddychanie nawet w skurczach po oxy, które wiadomo za jakie uchodzą- mi BARDZO pomogło!!!

To nie jest takie zwykłe huhu haha ;)
Skurcz ma POCZATEK- SZCZYT- KONIEC i przerwa.
I oddycha się tak, że bierzemy w czasie skurczu 5 oddechów:
-spokojny wdech, i dłuuuugi wydech (ale nie do końca
-głęboki wdech do połowy obj płuc- wydech też głęboki
-bardzo głęboki wdech na szycie skurczu i na maxa wydech, ile się da.
-kończy się "szczyt" skurczu, znowu wdychamy do połowy obj. płuc- spooory wydech
-na koniec spokojny wdech i wydech ;)

Byłam podpięta pod KTG i mąż mi zaczął gadać- o teraz idzie skurcz, narasta, 60-80...
To kazałam mu się zamknąć, bo ja właśnie ODDYCHAM :ico_haha_01: Ale on naprawdę mnie rozpraszał. A jak przymknęłam oczy i skupiłam się na skurczu i oddechu, to poszło migaskiem, i gładko. Bolało nadal, ale MNIEJ!!!

położne w szpitalu są po to by pomóc, ale nie zdziwmy się jak zostaniemy ze skurczami pozostawione same sobie. Przyjdą sprawdzą rozwarcie i pójdą.
U mnie przyszła z lekarzem jak kazałam M ich wolać, bo mam parte. Wtedy były już do końca. I wtedy faktycznie mówiła kiedy popierać a kiedy nie.
Ale parte to już taki finisz. Cały maraton to skurcze rozwierające. Bóle krzyżowe. I inne dolegliwości.

evvelka, mój mąż też pochodzi z rodziny, gdzie facet zajmuje się faceckimi rzeczami, a baba dziećmi, sprzątaniem, garami i domem.
U nas było tak, że M od początku zajmował się Bartkiem. Przewijał, ubierał. Drżącymi rękoma, ale CO?? mi też drżały :ico_haha_01: Kiedyś chciał się wywinąć od przewijania kupki, to się spytałam po prostu- A jak zrobi kupsko jak mnie akurat nie będzie, to poczekasz aż przyjdę?? próbuj teraz, to Ci powiem co i jak :ico_haha_01:
Po latach jeszcze Mileni nie chciał przewijać, bo nie wie jak z dziewczynką ma być. Powiedziałam- i od tej pory nie ma problemu.
W domu czasami narzekam że bałaganiarz i liczy na "sprzątaczkę", ale fakt faktem- sporo robi- często zmywa, odkurza, wstawi pranie. Za to za Chiny nie prasuje :ico_haha_01:
Jego dwaj żonaci bracia słabiej się łapią takich rzeczy.
Ale jeden dzieci przejmie. Drugi leży do góry palnikiem, i liczy na obslugę. Ale żona na to przystaje. bez słowa obsluguje, więc skoro jej pasuje :ico_noniewiem:
Coś czuję, że potem będą mówić: "i zobaczcie on NAWET przewija dziecko"- jak o moim mówili w jego rodzinie :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Myszka_
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3255
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:25

16 sty 2012, 11:48

I oczywiscie przezywal,ze ja przyzwyczajam i potem bedzie klopot,ale co ja ma zrobic?
hmmmm zawrócić do swojego łóżka, choć wiem czasem nie łatwo lub dla świętego spokoju się zgadzamy byle dalej spać :ico_oczko:

[ Dodano: 16-01-2012, 10:54 ]
Kiedyś chciał się wywinąć od przewijania kupki, to się spytałam po prostu- A jak zrobi kupsko jak mnie akurat nie będzie, to poczekasz aż przyjdę?? próbuj teraz, to Ci powiem co i jak :ico_haha_01:
jak ja byłam jeszcze w ciąży to mój Piotrek powiedział, że zrobi wszystko pomoże we wszystkim ale kupy nie przewinie i długo nie przewijał ale robił masę innych rzeczy
teraz normalnie Damianowi tyłek podetrze, ale wcześniej jakoś nie chciał a ja nie naciskałam
a jak kiedyś zapytałam co zrobi jak mnie nie będzie powiedział "polecę do mamy" - ma tyle dobrze, że moja mama mieszka na dole :ico_oczko:

Awatar użytkownika
asiab
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5300
Rejestracja: 20 paź 2007, 09:20

16 sty 2012, 12:05

Własnie wypiłam to siemie lniane ale żeby działało to chyba trzeba 3 razy dziennie pić zobaczymy zaczynam od dzisiaj.

Mój P .tez wszystko robi w domu potrafi ugotowac posprzatać poprasować ogólnie wszystko i cieszę sie bo wczoraj byłam nie do życia pierwszy raz sie zdrzemnełam po południu nigdy mi sie to nie zdarza i P zrobił obiad i ladnie sie z Frankiem bawił :-) . Też kąpał Franka jak był mały teraz też kąpie ale ja jak byl mały franek to nie dopuszczałam go do przebierania pieluszki do ubierania bo ja uważałam że to zrobie najlepiej :ico_wstydzioch: . A jak musiałam jeżdzić na ostatni semestr studiów jak franki miał 8 m-cy to P. bez praoblemu przebrał małego nakarmił dał sobie radę nie ukrywam że byłam przerażona jak go zostawiałam.

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

16 sty 2012, 12:13

Myszka - od 1 ja zawracalam i chodzilam do niej i juz mi sie nie chcialo jej zawracac,jak ja z tym wielkim misiem zobaczylam,to mnie rozczulila :ico_oczko:

Generalnie to druga taka akcja na dwa lata jej zycia,wiec mysle,nie jest zle :ico_oczko: Sama zasypia,nocki przesypia,to chyba jeszcze klopotu nie ma - cyba,ze zacznie coraz czesciej -wtedy bedzie twarda szkola :ico_oczko:

asiab, takie zagotowane? Poczekaj,daj temu chwile i zadziala :ico_sorki:

Moj maz tez uwazany za pantofla,bo dziecmi sie zajmie ale czy to cos zlego? Wazne,ze nam jest dobrze,kochamy sie i jest git - jak ja widze,ze on jest pomocny,to i ja sie staram byc mila dla niego - czy to upiec ulubione ciasto,czy kupic piwko,czy gre :ico_oczko:
Przebierac przebieral od poczatku,kupa nie kupa - wszystko :ico_oczko:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Thomasbulty i 1 gość