Ja na mojego mówię "pasożyt", a dzisiaj słyszałam że "wampir" 
Ja zawsze chciałam chłopca jako pierwsze dziecko i tak sobie Go wymarzyłam.
U nas po wizycie ok, tzn glukoza wyszła dobrze waży ok 1600 g, tylko ciągle to żelazo mam brać bo jestem na granicy, ale kurka myślałam, że to co biorę jest bez recepty a pomyliłam się i teraz mi 3 tabletki zostały a nie kupię kolejnej paczki bez recepty. Polecacie jakieś konkretne żelazo? agasio, evelka Wy co bierzecie, bo wiem, że z tym "złomem" też macie problemy?
Ja zawsze chciałam chłopca jako pierwsze dziecko i tak sobie Go wymarzyłam.
U nas po wizycie ok, tzn glukoza wyszła dobrze waży ok 1600 g, tylko ciągle to żelazo mam brać bo jestem na granicy, ale kurka myślałam, że to co biorę jest bez recepty a pomyliłam się i teraz mi 3 tabletki zostały a nie kupię kolejnej paczki bez recepty. Polecacie jakieś konkretne żelazo? agasio, evelka Wy co bierzecie, bo wiem, że z tym "złomem" też macie problemy?
Ostatnio zmieniony 17 sty 2012, 09:17 przez biniu_s, łącznie zmieniany 1 raz.
Wy piszecie a ja spie 
za to wstaje 4- 5 ;)
U nas sniegu że hoho - zaspy. Pieknie jest bo koło lasu mieszkam.
Miałam dzis jechac na tokso ale raz i tak musze zrobic jeszcze krew i mocz to co 2 razy jezdzic bede a po drugie - przeziebiona jestem
Cora mnie obudziła kopniakami - chyba głodna wiec ide na sniadanie ;)
MIłego dnia kobietki :*
za to wstaje 4- 5 ;)U nas sniegu że hoho - zaspy. Pieknie jest bo koło lasu mieszkam.
Miałam dzis jechac na tokso ale raz i tak musze zrobic jeszcze krew i mocz to co 2 razy jezdzic bede a po drugie - przeziebiona jestem
Cora mnie obudziła kopniakami - chyba głodna wiec ide na sniadanie ;)
MIłego dnia kobietki :*
Sajurka, jesteś niesamowita z tym wstawaniem, ja dzisiaj od 6.50 na nogach i już jestem zmęczona 
U nas też śnieg, ale chyba topnieje powoli. Ja mieszkam na "końcu świata" to lepiej, żeby za wiele tego śniegu nie było bo z domu się nie ruszę jak nasypie, bo oczywiście drogowcy to sobie po tygodniu dopiero przypominają, że trzeba u nas drogę odgarnąć
U nas też śnieg, ale chyba topnieje powoli. Ja mieszkam na "końcu świata" to lepiej, żeby za wiele tego śniegu nie było bo z domu się nie ruszę jak nasypie, bo oczywiście drogowcy to sobie po tygodniu dopiero przypominają, że trzeba u nas drogę odgarnąć
biniu to super że ok po wizycie.. z żelazem niestety nie pomogę 
sajurka Tobie naprawdę się nudzi hihi ja wysłałam męża do pracy o 6.30 i zaraz idę spać znowu bo zmęczona jestem
ja dziś stawiam
za 30 tydzień ciąży
u nas też zaspy, cieplutko jest, ale kurcze ja chora i mężu zabronił mi z domu wychodzić
sajurka Tobie naprawdę się nudzi hihi ja wysłałam męża do pracy o 6.30 i zaraz idę spać znowu bo zmęczona jestem
ja dziś stawiam
za 30 tydzień ciąży
u nas też zaspy, cieplutko jest, ale kurcze ja chora i mężu zabronił mi z domu wychodzić
agasio, evelka Wy co bierzecie, bo wiem, że z tym "złomem" też macie problemy?
ja dostałam teraz tardyferon, wczęsniej cos na d, brałam, ale juz nie mam opakowania , zeby Ci odpowiedzieć.
Ja zaraz lece odebrac wyniki posiewu moczu, zobaczymy czy jakąś bakterię tam wychodowałam, ze już sobie mój organizm z nia poradził?
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość