pobudki co 2 godziny i jedzenie teraz wypijała po 120 mleka muszę kupić ten kleik i spróbować podać jej na noc bo mam dość tego wstawania.
łączę sie z Tobą w bólu:) pobudki co godzine, cycki mnie bolą już masakrycznie, do tego eliza o 2 przyszła do mnie jakby nigdy nic, z piciem pod pachą, obeszła łóżko do okoła, położyła się na skraju, zakryła kąłdrą i tyle.
na razie jest oki, rozumiem że pracuje po 10 godz. dziennie ale jestem ciekawa jak to będzie jak wrócę do pracy
no widzisz to przynajmniej pracuje dość długo, a mój mąż do pracy jeździ na 12 czasem 15 a rzadkością bywa, ze na 9, do tego jak ma na 9 lub 12, to po jakimś czasie ma przerwę 2-4 h i później do 22-23 w pracy, wiec wiecej jest w domu więc czas dla dzieci ma jak nie jeden mężczyzna, bo jakby chociaż pracował właśnie te 10-12h, ze go nie ma całe dnie to bym zrozumiała i nie marudziła.
Dziś Elize odprowadził do szkoły, zobaczymy co dalej
a ja sniadanie wcinam i zaraz jakąś zupkę musze zrobić, bo dawno nie było, a pomysłów na pichcenie mi brak, wena sioe wyczerpuje jak noce tak dziadoskie.
a oczywiscie spać poszłam wczoraj po 1, bo angielski robiłam
