ostatnio wypowiadal sie lekarz w ddt ze to ze kazdy mowi ze lepiej urodzic w 7 niz 8 miesiacu to jest blad. kazdy dzien w brzuchu matki jest bardzo wazny i dobrze jak dziecko siedzi tam jak najdluzej
dokładnie

kiedyś takie zdania były że lepiej w 7 niż w 8 bo w 7 miesiącu płucka dzidzi sie rozprężają a w 8 sie zamykają ale każdy dzień w brzuszku u mamy jest dla dziecka najważniejszy. Dzwoneczek jest o tyle w dobrej sytuacji że jest już w 35 tyg i jest pod dobrą opiieką wiadomo że lepiej rodzić po skończonym 36 tyg mi zrobili cc w 35 +1 dzień i jak ostatnio rozmawiałam z koleżanką która pracuje na porodówce to mówiła że ordynator miał wyżuty sumienia że tak zadecydował mógł poczekac jeszcze 5 dni a może Franek nie miał by problemów z oddychaniem bo wagę jak na wczesniaka miał ładną.
A teraz napisze co do papierosów otórz ja nigdy nie paliłam wiec nie wiem jaki to nałóg ale mój P. mi smrodzi

na balkonie. Jak leżałam w szpitalu jeszcze na patologi była kobieta na cc przygotowywana 45 lat i strasznie paliła w ciaży i nawet 30 min przed cc sie tak najarała w łazience

a fujjj że w momencie cc jak ją rozcieli normalnie z brzucha jej dym wylecial

oczywiście synek malutki i musial dostawac w głowke antybiotyk i jak już leżała na sali po porodowej to słyszalam jak ją lekarz opier....... a ona wtedy plakala że co ona mądrego robiła

. A wiecei co mnie najbardziej wkur.... że ja nigdy nie zapaliłam papierosa , calą ciąze sie oszczedzalam praktycznie lezałam non stop szpitale a moje dziecko musialo na Ojiom jechać a te inne palaczki rodzile zdrowe dzieci . Ot sie zdenerwowałam !!!!!!!
