Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

30 sty 2012, 00:07

nawet w magnez nie wierzę, oko mi skacze juz jakiś czas i wcinam magnez i nic nie przechodzi, ale jak zaczęłam wiecej sałaty i pomidoró (bo i tak objawia sie brak potasu w organizmie)
hmmm... to potas czy magnez? Mnie magnez pomagał na skurcze w łydkach, a potas się okazał za niski w badaniu i teraz go łykałam, bo miałam zawroty głowy.
to zastepujesz tabletkami, ale sama przyznajesz, ze tylko dlatego, ze nie jesz wystarczajacej ilości warzyw czy owoców
no dokładnie. Bo bez ciąży i karmienia to rzadko co łykam, no chyba,że widzę jakieś niedostatki :ico_oczko:

[ Dodano: 29-01-2012, 23:13 ]
Dobra, Bączki, idę spanka.
Trochę się drzemnęłam po południu, ale już i tak pora na mnie.
Z Zuzią już dobrze, ale pusty brzuszek ma.
Mam nadzieję,że jutro już zje normalnie :ico_noniewiem:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

30 sty 2012, 00:14

izuś pewno, ale to tez od nas matek zalezy jaki pokarm w piersiach jest (chyba) bo ja sie staram odżywiac dobrze i mały na wadze przybiera ładnie, tak samo elizka, przyboierała suoer i do 6 miesiaca ją karmiłam bez dodatkowych posiłków, dopiero po 6 miesiacu zaczęłam wprowadzać jedzonko inne jak pierś i póki co wydaje sie byc zdrowa, nie choruje, i tabsów dla karmiacych nie łykałam a i w ciaży oprócz kwasu foliowego do 3 miesiaca też nic nie bralam.

No ale racja kidyś było zdrowiej ja do końca życia (o ile pamiec pozwoli) będe ze smakiem wspominac masełko własnej roboty, śmietankę i te cud pomidorki prosto z krzaczka, pachnace, czerwoniutkie, przepyszne, sam zapach pamietam, bo to co w sklepie to ma tylko wygląd pomidora, rzadko pachnie jak powinno o ile w ogóle ma jakiś zapach. Eh trzeba na wieś sie przenieść:)

cHIpsy też można zastąpić, nie musza nasze dzieci tych śmieci wcinać - sami nie jedzmy to i dziecko nie będzie tak za tym przepadać - moja córa woli kukurydziane bo takie sami jadamy - to co my jemy i co pokazemy to będą jeść nasze dzieci.

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

30 sty 2012, 00:15

Kiedyś mówiono że gtabletki z krzyzkiem sa dobre a teraz że to szkodzi i nie dobre jest.
szkiletorek bo świat idzie do przodu, badania naukowe nie są po to by je publikowac w National Geographic dla ludu a po to by poznawać procesy życiowe człwoieka, uchronic go przed chorobami :ico_sorki: poznawać leki i ich wpływ na organizm ludzki, jak sie wynajdzie jakiś lek to jest on testowany na zwierzętach na ludziach zanim trafi do aptek mijają lata badań nad jego działaniem, a kiedyś coś wymyślono i jak działało to nie przejmowali sie długofalowymi skutkami
kiedyś ludzie nie mieli szans na wyleczenie powaznych chorób
dawniej mój Przemek nie miałby szans na diagnoze a co dopiero na leczenie czy tak skomplikowaną operacje :ico_olaboga: bo kiedyś i medycyna nie znała wszystkich procesów, ani nawet nie wiedziano o drobnoustrojach :ico_olaboga:
teraz? medycyna jest zaskakująco skuteczna :ico_sorki: a polscy lekarze są uznawani w świecie jako jedni z lepszych :ico_sorki:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

30 sty 2012, 00:16

hmmm... to potas czy magnez?
ponoć i to i to, nie wiem tylko jeszcze czego wiecej, musze soki pomidorowe nakupować i pić i jak minie cąłkiem to znakiem temu potas;)

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

30 sty 2012, 00:17

cHIpsy też można zastąpić, nie musza nasze dzieci tych śmieci wcinać - sami nie jedzmy to i dziecko nie będzie tak za tym przepadać - moja córa woli kukurydziane bo takie sami jadamy - to co my jemy i co pokazemy to będą jeść nasze dzieci.
racja :ico_sorki: ciężko dziecko przekonywac zeby zdrowo jadło jak samemu sie pakuje do buzi czipsy :ico_oczko:

[ Dodano: 29-01-2012, 23:22 ]
u te sciów tez piecyk był nad wanną, jejuś jak ja sie go bałam strasznie zawsze, nie wiem czemu, moze własnie przez ten wypadek kuzynki
ja też mam taki swiecowy junkers :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: w dawnym mieszkaniu mieliśmy bojler na prąd :ico_sorki:
a ten straszny :ico_olaboga: juz rok temu emitował zbyt dużo dwutlenku węgla :ico_placzek: trzeba było go czyscić itp
a w tym roku przy pierwszych mrozach trzeszczał jak stary pryk :ico_zly: i też zawsze sie boje czy sie nie zaczadze :ico_olaboga: choć sprawdzali go z administarcji i niby jest ok :/
ale myśle o czujniku :ico_sorki: na powaznie bo strach pomyśleć :ico_olaboga:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

30 sty 2012, 01:21

takie coś stosowalamizuś_85,

Obrazek
Ostatnio zmieniony 30 sty 2012, 15:00 przez elibell, łącznie zmieniany 1 raz.

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

30 sty 2012, 09:02

witam
tabletki i witaminy - dobry temat..ja osobiscie w ciazy bralam feminatal, cala ciaze + jak karmilam piersia, ale to juz nieregularnie, a jak mi sie wspomnialo i mialam mocne wlosy i paznokcie twarde, a jak przestalam je brac to znow jakby oklaply :ico_noniewiem:
jesli chodzi o dzieci, to Mili podaje w ziemie Marsjanki w syropie, albo jak jest podziebiona jakies Ceruvity itp, ale poje ja herbata z cytryna i miodem czy z aronia..
a Kala dostaje wit D i jak lapie katar to dodatkowo daje Juvit c..
wiadomo ze wszystko w nadmiarze szkodzi..

czad- cichy zabojca, u nas w zeszlym roku chyba z 10 osob na miejsckich blokach zeszlo z zaczadzenia :ico_noniewiem: i nawet dzis w radio rano slyszalam ze sie gosciu zaczadzil w nocy w okolicy :ico_olaboga:
w sumie to chyba najwazniejsza jest szczelnosc piecyka z kominem,nie?bo jak to nawala to spaliny sie cofaja do srodka..ja sobie nie wyobrazam jakbym miala otwierac okna zeby sie spokojnie okapac, zeby zrobil lepsza wentylacje, ale niestety taki jest urok blokow, ze przy tylu mieszkaniach to zawodzi :ico_noniewiem:
ja w domu mam o tyle komfortowo, ze w zimie mam ciepla wode z boilera, a tylko w lato z Junkersa..

kocura auc, ale to musialo go bolec :ico_chory: dobrze ze dzieciom sie nic nie stalo..u nas czasem jak woda zawrala w kaloryferach to mialam taki okrutny strach ze zaraz cos rozsadzi i wtedy masakra, a najgorzej dzieci wlasnie, bo stary jakos se da rade, ale dzieciak :ico_chory:

marcz ja tez kupilam specjalnie Braun'a i papka wychodzi, ale nie taka jednolita i gladka..moze to za geste jej po prostu zrobilam i gdzies jej to na tylach w buzce zostaje i to ja dlawi :ico_noniewiem:
dzis sprobujemy jej te zupki jeszcze rozrzedzic :ico_noniewiem: a do jabuszka moze ciutek soczku doleje zeby bardziej wodny byl :ico_noniewiem:
bo z deserkami jak doloze kaszki manny to nie ma problemu, wcina az milo :ico_noniewiem:
juz sama nie wiem, ale obawiam sie ze jak dalej bedzie miala problemy z jedzeniem to bede musiala zostac przy sloiczkach :ico_noniewiem:

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

30 sty 2012, 10:24

Dzień dobry! My już po weekendowym wyjeździe. Wczoraj wróciliśmy wieczorem, ale jakoś nie było czasu zajrzeć. Dziś was doczytałam. Na stoku było super, choć ostry mróz. Ale skoro już pojechaliśmy taki kawał to jeździliśmy nawet jak było -10. Wiatr niesamowity. Aż mnie głowa rozbolała od niego. W pewnym momencie nie mogłam wstać na desce, bo co wstawałam to mnie wywalał. Ale i tak się nie poddaliśmy. Frajda niesamowita. Zakwasy mam wszędzie - tylko nie na brzuchu :-P. Alanek był bardzo grzeczny, dziadek miał z niego radochę. Też się wyszalał hehe :-).

Co do spacerów zimowych to my z Alankiem wychodzimy nawet jak jest -15. Myślę, że gdyby było zimniej też bym wychodziła. Mi temperatura nie przeszkadza. Nakładam termoaktywną bieliznę, kurtę i spodnie ocieplane i łażę z nim aż zmarznę. Jego też opatulam w kocyk, jak przyśnie to zakrywam mu twarz, ale tak, żeby miał przestrzeń na oddychanie, żeby sobie w kocyk nie chuchał, bo potem przy takiej temp mógłby zamarznąć. Takie spacerki są zdecydowanie krótsze niż latem, ale uważam, że są zdrowotne. Jakby padał deszcz, albo ostro wiało i sypało śniegiem to bym pewnie nie poszła (chociaż ja to się żadnej pogody nie boję i nawet w deszcz z Alankiem spacerowałam :-P).

Patrzę na tapecie temat witaminek. Ja nie podaję Alankowi żadnych witaminek ani leków oprócz witaminy D - uważam, że jednak w naszym kraju to podstawa, a tym bardziej zimą, gdy tego słoneczka jest znikoma ilość. Moja mama za małą ilość podawała mojemu starszemu bratu i coś tam ma nie do końca tak jak powinien - jakieś skrzywienie w kościach chyba. A jeśli chodzi o inne witaminy to nie jestem ich zwolenniczką. Jeśli jestem chora to najpierw leczę się domowymi sposobami, potem przechodzę do witamin a jak to nie pomaga dopiero sięgam po radykalniejsze metody i jakoś żyję. Mój Alanek raz miał katar i kaszel to nie leczyłam go niczym. Smarowałam mu maścią rozgrzewającą klatkę piersiową i plecki i dwa razy dziennie oklepywałam. Do noska zakrapiałam moje mleczko i po dwóch dniach był zdrowy. Ostatnio jak zapytałam lekarza i w aptece o wit C dla dzieci to usłyszałam: "nie ma co podawać, skoro dziecko zdrowe - nie ma co wywoływać wilka z lasu". No i w sumie racja! A jeśli chodzi o ciążę, to przed nią nic nie brałam, bo nie planowałam, a w trakcie to łykałam jedno opakowanie kwasu foliowego, a potem ciągle zapominałam kupić i jakoś moje dziecko zdrowiutkie się urodziło i nic mu nie dolegało....
a przypomniałam sobie pod koniec musiałam łykać żelazo bo miałam niską hemoglobinę. Ale tez zapominałam łykać, raczej jadłam natkę pietruszki i poprawiły się wyniki :-)

[ Dodano: 30-01-2012, 09:27 ]
ladybird pytałaś o konsystencję jedzonka, więc my mamy mikser zelmera i wychodzi papka, ale jak gotuję za krótko marchewkę to kilka razy wyszły mi grudki i Alanek nie chciał tego jeść, więc musiałam ugotować mocniej i wtedy rozbić. A Twoja Kalinka ma już ząbki? Bo jak ma to powoli możnaby ją przyzwyczajać to lekkich grudek

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

30 sty 2012, 10:27

http://www.doz.pl/apteka/...a_ziolowa_100_g takie coś stosowalamizuś_85,
no włąśnie to mam w domu, odpisałam ci na TA :ico_sorki: to jest wyciąg z kory dębu włąśnie :ico_oczko:

no ale na razie nie daje zbyt wiele :ico_olaboga: aaaa dawno tego nie miałam :ico_olaboga: najpierw jakaś kulka teraz to :ico_olaboga: zwariuje, a w szpitalu nie siadam na deske :ico_nienie: w ogle nigdzie nie siadam tylko w domu bo sama ją myje :ico_sorki:

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

30 sty 2012, 10:27

kocura ale mieliście przygodę. Współczuję mężowi... ojć pewnie bolało i nadal boli. Na samą myśl to już mnie boli :-P

[ Dodano: 30-01-2012, 09:31 ]
A jak wam trochę za gęste papki wychodza to dodajcie przygotowanej wody. Ja jak robiłam banana to było gęste bardzo więc rozrzedziłam i Alanek zjadł ze smakiem :D

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości