Musze jesc jeszce wiecej warzyw, pic sok z buraka ale nie marwit czyli te jednodniowe tylka sama mam robic, i wcinac wolowine. 3 razy dziennie ma byc posilek z miesa wolowego, kaszy badz ryzu brozowego i do tego warzywa i 2 inne posilki np. otreby z jogurtem na 2 sniadanie i jeszce jakis jeden

ojej...
dobrze, że tak umie doradzić ten lekarz, ale chyba trochę nierealnie. Chyba, ze ktoś tak lubi jeść (monotonnie).
A jakie masz wyniki???
ja mam mieć robione dopiero w 28tc

późno... i staram się dbac by mieć dobrą morfologię... bo zwykle miałam anemię, tzn początki.
Tutaj czytałam angielskie wytyczne i lekka anemia (jeszcze nie problem) to nawet 10 jednostek których nie umiem napisać ;)
a poważna którą się "leczy" to koło 7
A mój gin już 12 chciał suplementowac żelazem.
No nie ważne.
Ja podreperowałam mofrologię, hemoglobinę itd prostymi zasadami.
Mięso czerwone- OK ciut zwiększyłam, ale może nie az tyle jak Ty masz (codziennie?? o mamo...)
Moje podstawowe zasady to: unikanie kofeiny i teiny. (teraz piję kawulca raz dziennie, ale czarnej hernbaty wcale, bo wypłukują FE).
Wszędzie gdzie się da- natka pietruszki- na kanapki, do sałatki "greckiej", do sosów pod samo koniec gotowania, zupy (ale ja uwielbiam zieloną pietruchę).
No i wspomniana kiedyś pokrzywa (napar -herbatka w torebkach), koniecznie z cytryną, bo ma VIT c. A teraz zimą, z sokiem malinowym i cytryną- bardzo smaczne.
Buraka praktycznie w tym czasie nie jadałam/piłam. Nie przepadam.
czy dobrze mi się kołacze, że jak przyjmuje się Fe w tabletkach lub nawet w potrawie jakiejś, to należy nie łączyć z mlekiem???? bo hamuje wchlanianie??
ponoć bardzo dużo żelaza zawiera melasa z buraka :) można ją stosowac jak miód.
biniu, wydaje mi się, że juz pisałam (i to nie był żart), ze tak, zamierzam kupić zgrabną miskę plastikową do kąpania malucha.
Kształtem podobną do "wanienki" z Ikei, ale bez tych pręg na dnie. :D
jest mniej wywrotna, łatwiej wynieść i wylać wodę bo lepiej chwycić. Potem wykorzystac do czegoś innego.
Myślę, że i tak jak dziecię usiądzie samodzielnie to kupię takie siedzisko do wanny i będzie już w dużej wannie się kąpać.
No i koniec kolejnego dnia.
Ale mi sie ostatnio wlecze buuuuuuuuuuuuuuuuu