elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

06 lut 2012, 10:03

Doberek

kiepska nocka, mały nos ma zatlkany, budził sie co rusz, nie wiem czy ja spałam choćby 1h. masakra

mój mąż też eliza sie zajmował jak ja do pracy chodziłąm, nawet potrafił ugotować, posprzatać, z dzieckiem wyjśc, albo pojechać na jakąś wycieczke a teraz sie zachowuje jakby już nic nie musiał - chyba ze akurat ma na coś chęc - jakby nie myślał że małe dziecko mamy i dla mnie to wiecej obowiazków a mniej czasu na wszystko inne

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

06 lut 2012, 11:14

pokaze bartoszka i mojego strszaka :-D
Jaki pysiak mały i słodko usmarowany .
A propos zabawek, moja córa połowy już nie ma, nie chciała posprzątać to powedziałam że ida do smieci i wyrzuciłam przy niej (oczywiscie schowałam) i raz drugi, dzis patrzy że nie ma, ze zniknęły ze nie żartowałąm i ładnie sprzatała te co jej zostały hahahaha.
U mnie ciocia i koleżanka tak robią i skutkuje .
Tylko ciocia z znajoma ja wywalają to naprawdę i nie do kosza a do pieca i dziecko to widzi i następny raz wie że mama na 100 % to wyrzuci.
kiepska nocka, mały nos ma zatlkany, budził sie co rusz, nie wiem czy ja spałam choćby 1h. masakra
Uuu to zdrówka dla małego /.Ahh te katarzystka. Moja dalej w nocy furczy ale katarku nie odciągam bo nie ma co więc nie wiem co tam ma.

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

06 lut 2012, 11:47

Witam poniedziałkowo.

Od razu stawiam :ico_tort: za 4 miesiące Oliwki :-)

Jesteśmy po szczepieniach i USG bioderek, na szczęscie bioderka teraz wyszły bardzo dobrze, kolejna wizyte mamy 18 kwietnia na 13,15.

Kurde tak mrozi że nie chce mi sie z domu ruszyć , ale muszę iśc z malutka na spacerek, więc przynajmniej mnie to motywuje do wyjscia na zewnatrz.

Oliwka teraz ucięła sobie drezmkę, zobaczymy na jak dlugo ale powoli chyba zaczyna nam sie spanie normować wczoraj co prawda zasnęła o 23 ale ostatnie dni chodziła spac między 19-20,30 więc rewelacja jak dla mnie. :-D

Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

06 lut 2012, 11:49

Cześć laski. U mnie juz po wakacjach :ico_oczko: namiot zwinety... i całe szczęście, do przedszkola nie poszedł bo zapalismy hahaha tak dobrze spało się nam w namiocie hihi a powaznie to dopiero nad ranem fajnie mi się usnęło.
Maja słyszałam jak płakała w nocy, ale to tatus znia spał więc nie wstawałam, pewnie głodna była a on zamiast zrobic jej jeśc to dał smoka, na chwilkę podziałało, ale zaraz sie obudziła juz z rykiem i nie było przeproś trzeba było zrobić ... ale co dziwne Maja nie cche tych kaszek jeść... może wina cycka , ze słabo leci?

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

06 lut 2012, 12:30

Dzien dobry poniedziałkowo. Co to tego płakania Alanka to mi się wydaje bardziej, że to taki etap. Bo już próbowałam różnych metod i usypiania wcześniej, i później po dłuższej zabawie i tak musi wypłakać swoje. Czasem to trwa tylko minutkę a czasem 5. Już kiedyś tak miał jak skończył 4miesiące, ale mu po tygodniu przeszło. Zobaczymy jak teraz będzie.

Julka też bym się wkurzyła i to na maxa. Ja jednak mam super męża. We wszystkim mi pomaga i zawsze konsultuje ze mną jakieś wychodne do kumpli. A jak musi coś naprawić to ustalamy razem kiedy byłoby najlepiej, a nie, że on sam sobie ustali i sobie idzie. No chyba, że jest mus, bo awaria nagła czy coś to wtedy nie ma zmiłuj. Ogólnie jest zazwyczaj tak, że ja zajmuje się Alankiem rano do powrotu męża z pracy, potem on a ja mogę zrobić coś dla siebie. No i nocka moja zazwyczaj, chociaż z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę to on wstaje jak trzeba dać smoka, a jak do karmienia no to daje mi małego :-). A kąpiemy zawsze razem. Mąż ma z tego niezłą frajdę chyba, bo ja myję małego, a on się z nim bawi. Uczy go chlapać na całą łazienkę itp itd. Zawsze mamy ubaw przy kąpieli. Ostatnio nawet chciałam, żeby został dłużej u swojej rodzinki, bo tam całe jego rodzeństwo się zjechało, którego sporo czasu nie widział, a są dość zżyci, i powiedziałam, że sama małego wykąpie, ale on nie chciał, wolał iść z nami, bo stwierdził, że nie chce mnie zostawiać samej ... no to nachwaliłam męża :-)

Dobra idę bo moje dziecko stęka i się nudzi :-P. Wkurza się, że przed kompem siedzę :-P

[ Dodano: 06-02-2012, 11:30 ]
za 4 miesiące Oliwki :-)
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

[ Dodano: 06-02-2012, 11:42 ]
o jednak się okazało, że Alanek marudny bo zmęczony, więc położyłam do łóżeczka a on płakał ale dosłownie sekundę i zasnął od razu, także możliwe, że zmierzamy ku dobremu zasypianiu znowu :-)

[ Dodano: 06-02-2012, 11:46 ]
a i zdrówko wszystkim dzieciaczkom chorującym i zakatarzonym.

Awatar użytkownika
martasz
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1050
Rejestracja: 01 mar 2011, 16:58

06 lut 2012, 13:00

Gosia śliczne dzieciaczki :ico_brawa_01:

Ale nagonka na facetów :ico_olaboga: strasznie nie lubię takiego generalizowania. Mój mąż pomaga i przy dziecku i w domu, zakupy zrobi i dla siebie mamy czas. Zaraz ktoś powie,że przy następnym dziecku może się to zmienić..wątpię.Znam mojego męża długo, od 4.5 roku mieszkamy razem i nigdy nie usłyszałam, że nic nie robię, przeciwnie. Mój tata na prawie 50lat i zawsze pomagał i pomaga.. dziadkowie tak samo.. U teściów jest inaczej i Ł.się wkurza na ojca.
Nie lubię jak ktoś mówi "oni.."o facetach,jakby byli gorsi. Ehh

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

06 lut 2012, 14:07

martasz masz to szczęście, że trafiłaś na fajnego ojca i fajnego męża. Ja też mam to szczęście, ale niestety prawda jest taka jak mówią tu na forum dziewczyny. Mają prawo generalizować, bo większość facetów jest takich jacy zostali tu opisani. A nasi ojcowie i mężowie to wyjątki potwierdzający regułę :ico_oczko:

[ Dodano: 06-02-2012, 13:09 ]
U teściów jest inaczej i Ł.się wkurza na ojca.
u nas jest identycznie. Mój tata zawsze pomagał mamie i nam. Nigdy nie czekał z założonymi rękami aż mu się przyniesie i wszystko się za niego zrobi. Natomiast u męża w domu kobieta jest ewidentnie służącą. To cud, że nasi Ł są tacy a nie inni, bo zazwyczaj niedaleko pada jabłko od jabłoni, a oni się uchowali jakoś :-)

[ Dodano: 06-02-2012, 13:11 ]
Gosia A fajni synkowie :-). A miałaś nam napisać rozpiskę żywieniową dla maluchów. Masz ją może gdzieś? Przydałaby mi sie. No i jak tam wasza rechabilitacja?

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

06 lut 2012, 14:16

Natomiast u męża w domu kobieta jest ewidentnie służącą
u mojego M. w rodzinie jest tak samo.

Mój mąz ma przeswity czasem pomaga czasem mega leń, jak go opier... z góry na dół to jest poprawa na dluższy czas. Bynajmniej staram się go temeprowac, bo to jak u niego w domu rodzinnym jest to jakaś psychoza conajmniej.

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

06 lut 2012, 14:38

izabelllla123, :ico_brawa_01: brawa za już 4 miesiące Oliwki !!! Jej jak ten czas gna !

marcz89
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 718
Rejestracja: 15 mar 2011, 10:52

06 lut 2012, 14:56

Jeny Mad w ogóle mi wyleciało z głowy że Ty to już po powinnaś być :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: GRATULACJE!!!! Słodka malutka:)

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości