Awatar użytkownika
Kaja
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2184
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:53

06 lut 2012, 13:41

agaa22, jeszcze troszkę wytrzymaj :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: trzymam kciuki żebyś i Ty się nam nie przeterminowała :ico_oczko:

szyszeczka, czekam na wieści

a teraz niech mnie ktoś kopnie i do kuchni pogoni :ico_haha_01: :ico_haha_01:

agaa22
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1386
Rejestracja: 07 mar 2009, 18:50

06 lut 2012, 13:48

Kaja- trzymaj i nie puszczaj :-) Ginka powiedziała żebym wytrzymała jeszcze tydzień, dzisiaj mija tydzień więc chce już rodziććććććććććć :ico_sorki:

Awatar użytkownika
nostromo20
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 392
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:45

06 lut 2012, 13:57

cześć dziewczęta :509:
wreszcie się tu dokulałam :ico_oczko: nie jestem w stanie przeczytać 60-ciu stron, które nastukałyście przez 2 :ico_szoking: tygodnie mojej nieobecności tu, chociaż bardzo bym chciała... w końcu mam chwilę, żeby zasiąść do kompa, więc korzystam szybko, bo nie wiem, ile chwila potrwa :-D
a więc tak:
do szpitala przyjęto mnie zgodnie z ustaleniami w środę rano 25.01. podłączono kroplówę i zaczęły się lekkie skurcze. niestety kroplówka zleciała i wszystko ustało. zostałam położona na ginekologii i następnego dnia miała zostać podjęta decyzja co robimy dalej. w czw. miałam robioną amnioskopię i w sumie nic poza tym się nie działo, więc zaczęłam się niecierpliwić, bo wszystko znów przeniesiono na pt. i chyba z tego całego przejęcia sytuacją i z nerwów tej nocy dostałam skurczy. nad ranem nie mogłam już spać, a o 6 zabrano mnie na porodówkę, gdzie podpięto 2gą kroplówkę. skurcze zaczęły się na dobre, więc stwierdziłam, że coś z tego będzie. zaczęło mnie skręcać nie na żarty, po czym przyszła położna i mnie pocieszyła "łeee, to jeszcze nic..." :ico_szoking: skurcze nie nasilały się, choć i tak były dla mnie nie do wytrzymania, zostałam zbadana i okazało się, że nie ma żadnego postępu "na dole", tzn. zero rozwarcia, a główka dziecka w dalszym ciągu nie wstawiona w kanał rodny :ico_noniewiem: no i wtedy zapadła decyzja o cięciu cesarskim. mnie było już wtedy wszystko jedno, byłam zmęczona i zniecierpliwiona całą sytuacją, chciałam, żeby się już skończyło i już. odpięto mi tą kroplówkę, i oczywiście skurcze od razu sobie poszły :ico_puknij: pojechałam na salę operacyjną i za kilka chwil dzidziuś był ze mną, moja kinder niespodzianka, czyli Filipek :ico_brawa_01: jednak dobrze wylukałam na usg :ico_haha_01: największym zaskoczeniem była waga - 4,2kg :ico_szoking: no tego się nie spodziewałam... w trakcie cc okazało się, że wody płodowe były zielone, więc dobrze się stało... od środy jesteśmy w domku, ogarniam powoli sprawę. Filip jest kochany, jestem wykończona rzecz jasna, bo nocki dają popalić, ale daję radę, muszę... największy (albo w zasadzie jedyny :ico_noniewiem: ) problem mam z karmieniem. Filip ma skrócone wędzidełko i ma problem z łapaniem piersi, nie otwiera buźki wystarczająco szeroko, a ja też niewprawna jestem, no i tak się umęczymy razem, zanim się uda go nakarmić:(
to tak w skrócie. cóż, nie tak miało być, jeszcze niedawno lamentowałam tu, że nie chcę mieć cc, a była taka opcja, bo dziecko długo nie obracało się główką w dół. szykowaliśmy się razem z mężem do porodu, a skończyło się tak jak się skończyło... ale nie mam zamiaru użalać się nad tym, dzidziuś jest ze mną, zdrowy i kochany, karmię go, czego też się obawiałam i wszystko jest ok :-) pozdrawiam wszystkie nowe mamy, które ponoć w tym samym czasie co ja nimi zostały :ico_haha_02: rzecz jasna, postaram się tu zaglądać w miarę możliwości, ale czasu dla siebie to za wiele nie mam, tak jak przewidywałam :ico_oczko:
na koniec 2 foteczki :ico_dziecko:

Obrazek

Obrazek

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

06 lut 2012, 14:34

nostromo20, super że zajrzałaś pomimo natłoku obowiązków teraz przy maluszku. Najważniejsze, że z Filipkiem czujecie się dobrze i zdrowo :-) Jest cudny ! Twoj syncio i moja córcia to bliźnięta forumowe hihi :ico_haha_01:

agaa22, jeszcze ociupinkę musisz wytrzymać. Chociaż wiem jakie to męki się na końcu ma. No i czym bardziej się chce to los chyba psikusa na odwrót robi :ico_noniewiem:

szyszeczka, trzymam kciuki co by Cię nie męczyli za długo w szpitalu. A sam poród by był lekki i miły do wspominania :-)

Gabi, spokojnie można nosić malucha w chuście w kombinezonie. Byle temperatura powietrza sprzyjająca była. Moja znajoma cały już prawie rok chustuje synka i jest mega zadowolona.

Co do śpiworka bawełnianego - kupiłam taki na ciuchach. Jeszcze nie korzystałam, bo mała nie śpi w łóżeczku. Boję się ją zostawiać w innym pokoju, więc śpi w wózku koło naszego łóżka. Zwłaszcza, że ona bardzo bliskości potrzebuje.

Mieszkanko odświeżyłam pranko się pierze.
Za chwilę się zbiorę do sklepu po farbę do włosów, bo już patrzeć na siebie nie potrafię. Tylko nie potrafię sie zdecydować na kolor, co by dobrze się w nim czuć :ico_noniewiem:

Aga26 :ico_brawa_01: za pępuszek ! Mojej małej też długo się trzymać będzie, bo grubą pępowinkę miałyśmy.

Awatar użytkownika
Beatka78
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1689
Rejestracja: 10 mar 2007, 11:18

06 lut 2012, 18:39

nostromo slodziak z Filipka, a cc nie jest najgorsza rzecza, wazne ze maly jest juz z toba i macie sie dobrze :ico_brawa_01:

szyszeczka powodzenia

agaa juz mi na porodowke :ico_nerwusek:

czy wasze dzieci mialy badanie sluchu zaraz po porodzie ?
bo Hania niestety nie miala bo nie bylo lekarza w tym dniu
a troszke sie martwie bo ona caly czas spi i nie reaguje na halasy
w srode umowilam sie do kliniki na badanie sluchu mam nadzieje ze wszystko dobrze wyjdzie :ico_sorki:

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

06 lut 2012, 18:44

Beatka78, nie martw sie,Zuzka miala badanie w szpitalu robione i w jednym uszku wyszlo cos nie tak,kazali mi masowac,o tu gdzie na zdjeciu jest numer 12 i chyba woda wyleciala czy sie cos odetkalo

Obrazek

i za dwa dni juz bylo git,a w domu poczatkowo taki twardy sen miala,ze odkurzalam pod lozeczkiem,a ona nawet nie drgnela :ico_sorki:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

06 lut 2012, 18:49

czy wasze dzieci mialy badanie sluchu zaraz po porodzie ?
Moja mała zaraz na drugi dzień po porodzie miała robione badanie słuchu i wyniki wyszły w normie. A sen ma mocny. Przy odkurzaczu, suszarce nawet nie drgnie. Ale te dźwięki akurat podobno dzieci bardzo lubią ;-)

Farbę kupiłam, ale rzucę kolorek jutro dopiero.
Mam nadzieję, że nie wyjdzie cudacznie i będę mogła pokazać się ludziom...

Patrzyłam na prognozę pogody i w niedzielę ma być -5 stopni. W południe więc szło by spacerek z małą pierwszy zrobić :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Beatka78
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1689
Rejestracja: 10 mar 2007, 11:18

06 lut 2012, 20:27

wlasnie u mnie jest tak samo chlopcy piszcza tv gra odkurzam przy niej i ona nic

agaa22
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1386
Rejestracja: 07 mar 2009, 18:50

06 lut 2012, 20:37

agaa juz mi na porodowke :ico_nerwusek:
Nawet nie wiesz jak bym chciała :ico_sorki:

szyszeczka-
jest w domu, zrobili jej tylko ktg,nie było skurczy więc ją wypuścili. W czwartek jedzie z powrotem

Awatar użytkownika
Kaja
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2184
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:53

06 lut 2012, 20:56

Beatka78, mój Kubuś tez nie zwraca uwagi na głośne dźwięki a miał badany słuch i wszystko jest ok, jedynie co go zrywa to jak nieraz w kuchni mi coś spadnie jakiś garnek albo inna metalowa miska :ico_noniewiem:

Mniam oglądam własnie na discovery science jak robią cukierki :ico_oczko:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość