julchik, nie wiem czy dobrze zerknęłam, ale w nocy tez nie ma pieluszki :D Przebierasz i tak samo tłumaczysz (ale musisz być czujna). Wybacz, jeszcze nie czytałam.
Ja odpieluchowałam chłopaków w lato, bo oni są z jesieni, więc to naturalnie wyszło.
łatwo było ze względu na ciepło. Spodenki w kieszeni na zmianę i na spacer.
uważam, że zakładanie pieluchy na spacer, do sklepu itd to mieszkanie w głowie. Albo może inaczej, mieszaniem w głowie byłoby np. zlekceważenie wołania o siusiu, i powiedzenie "siusiaj w pieluszkę" np. na zakupach... Jedynie na noc zakładałam
Ale to i tak całe przebieranie: piżamka, pieluszka...
A teraz to ja nie wiem.
To wszystko teorie Julchik, jak ze wszystkim, i tak każde dziecko inaczej się połapie w temacie.
Na pewno w trakcie nauki nie ruszałabym się z domu. tej niby 3 dniowej.
A jak nie w 3 dni, to trudno. Trzeba żyć dalej, naukę nadal stosowac, ale zmiany jakieś wprowadzić.
bartek lał pół lata, Damian szybko zalapał, ale potem walił numer2 kilka miesięcy.
Co zrobić.
Do 18stki w pieluchach nie będą.
I tak Julka robisz bardzo dużo. Bo dla wielu dzieci w wieku 2 latek temat sikania, nocnika itd nagle staje się nowością, na którą nagle muszę zwracać uwagę i robić odwrotnie (do tej pory nauczone ignorowania tematu, teraz musi nauczyć się słuchac własnego ciała).
Ja zaczęłam naukę u chłopaków gdy widziałam że:
gdy będąc na golaska nagle zwalniają ruchy, chwila skupienia i patrzą czy leci.
To był dla mnie znak, że wiedzą ciut przed, że coś się wydarzy i patrząc oczekują czy poleci
Ale żeby puścić bobka na golasa, trzeba ciepła chociaż w domu.
Noce- moim dzieciom zajęlo kilka miesięcy sikanie w nocy już PO nauce nocnikowania, a potem budzili się z suchą pieluszką rano, wołając siusiu tuż po obudzeniu. Potem zdejmowałam pieluszkę i kilka wpadek na mokro i zrozumieli (i np. Damian do tej pory czasami budzi się z płaczem- siku robi- i śpi dalej). Ale noc to po 2gich urodzinach (z obserwacji, to i tak szybko).
To się rozpisałam.