Wszystko mleczko przelatywało przez nią w postaci licznych kupek ze sluzem
smyk też mi tak robił i sie skonczyla jak we jednym ze szpitali kazali mi podawać Lacidobaby pół saszetki dziennie
ale on tył jak szalony.
W ogóle ja mam dziecko które łamie wszelkie normy i reguły bo on miał żółtaczke 3 miesiące i wszystkie dr mi mówiły że powinien być ospały i nie mieć zbyt dużego apetytu a on był żywotny i non stop głodny. Dodam że z anemią jak 150 bo miał hemoglobinę 8.4 w pewnym momencie- groziła mu transfuzja krwi ale uchronił się od niej własnie dzięki temu że był żwawym dzieckiem z apetytem
jak sobie przypomnę te pierwsze 3 miechy jego życia to
w ogóle to co tak słabiutko z frekwencją tu dziś
ja byłam w mieście, odebrałam wypłatke i zaszalałam z jedzonkowymi zakupami. Mam śliwki, winogrona, gruszki, kiwi , jabłka,- to z owoców
na obiad łosoś pieczony w piek. w ziołach prowansalskich z ziemniaczkami i sałata lodową, już pochłonęłam
na deser krówki, jogurt piernikowy- jakaś nowość, zobaczymy czy jadalna.
jak ostatki to ostatki
jak będę narzekała na wagę to mi tego posta przypomnijcie