hej, przepraszam, że dzisiaj tak tylko o sobie, ale w rozsypce jestem a nie mam z kim pogadać
Z kasą u nas tak krucho, że już nie mam siły ;( M. Dostał teraz pracę po znajomości, 5,04zł na godzinę... dodatkowo ciągnie tą pracę jako agent ubezpieczeniowy, ale tam tylko kasę płaci, bo własną działalność kazali założyć, a 4 miesiąc bez pieniędzy
Kasa się kończy, zasiłku żadnego nie mamy (teraz spróbuje sie starać, ale co z tego, jak nasze dochody z 2010 przekraczają ste 504zł/osobę...) Nie wiem już co robić.. do pracy nie wrócę, bo zarobię tylko na żłobek, więc co do za sens.. a tak Mały mi siły daje, jak go codziennie mogę przytulać...
Przepraszam, że Wam głowę zawracam, ale naprawdę nie mam z kim pogadać