wisnia3006, tak to jest przy dzieciakach, że czyste ściany i nie tylko należą do rzadkości

Ja już dawno przestałam się przejmować śladami na ścianach, stwierdziliśmy z Mężusiem, że jak dzieci podrosną za parę lat to się dopiero wszystko pomaluje, a może i kolejny remont zrobi... się okaże
Wiśnia, no to rzeczywiście kiepska bratowa

Nie dość, że nie wychowana, to jeszcze złotówa

Trzeba było ją zapytać jaki ma prezent dla Zuzi bo nie wiesz czy opłaca się ją zapraszać
No to ja pierwsze słyszę, żeby nie było prezentów na Zajączka hehe. U na obowiązkowo. Zgodnie z tradycją, w sobotę rano dzieci robią gniazdko dla zajączka gdzieś na działce, który zostawi w nim prezenty, mało tego, zajączek obsypuje już drogę do gniazdka jajeczkami czy innymi słodyczami

No i w tym roku Nikoś po raz pierwszy będzie robił z nami gniazdko i czekał na prezenty

Uwielbiam te święta od zawsze! A teraz przy Nikosiu znów wczuję się w rolę
Ja z bratem zawsze dostawaliśmy prezenty różne, kasę, owoce i słodycze. Gdybyśmy mieli dać Nikosiowi same słodycze to - pomijając tradycję - nie miałoby sensu, bo Nikoś słodyczy nie je
A co do prezentów, to od nas, moich rodziców i teściów Mały dostanie drewnianą piaskownicę, plastikową zjeżdżalnię (może być do piaskownicy albo można ją wziąć do domu, np poza sezonem) i sandałki, bo czuję, że lato w tym roku będzie wczesne

Pewno pradziadkowie też coś Małemu dadzą, jak zawsze, to coś tam jeszcze wymyślimy, chociaż jeszcze wózka parasolki nie kupiliśmy, więc może to będzie to.
A ja właśnie szukam i szukam piaskownicy, opcji wiele, niektóre ceny zabójcze. Chyba jeszcze podskoczymy gdzieś w okolicy i poszukamy na miejscu, to by przesyłka odeszła, bo strasznie droga...
Mój Bąk dopiero co zasnął... a ja biorę się za sprzątanie, bo zakupiliśmy rano nowego super mopa
