Kingoza, może jednak na krótko je? Może przysypia Ci pod koniec tych 15 min?
Spróbuj ją jeszcze pobudzić do ssania dłużej niż te 15 min, bo może leniuchuje sobie po zaspokojeniu 1szego głodu: pocierając wnętrze jej dłoni, dotykając buzi, policzka, pod brodą, dotylając nóżek/stóp.
Poza tym mleko z piersi dzieli się na 3 fazy. Może za mało zjada mleka z 3 fazy, które leci właśnie jakoś PO 15 min. karmienia (tego najtreściwszego "schabowego") i tamto szybko trawi?
Ale zapewne dziewczyna Ci rozkręca laktację, albo zaczyna szybciej przybierać i musi podjeść. A za 2 dni wszystko wróci do normy, brzusio malutkiej się powiększy (póki co mieści pewnie kilkadziesiąt ml), nauczy się efektywniej jeść. Ot taki skok. Pij dużo wody i generalnie nie myśl za wiele, tylko dawaj pierś "na żądanie". Rozkręci się wszystko ładnie, a jak nie, wtedy sie zastanowisz ponownie.
Na stronie Rodzic Po Ludzku i laktacja.pl jest sporo artykułów (bardzo sensownych i pomocnych), moze tam znajdziesz odpowiedź na swoje wątpliwości (bardziej oparte na faktach niż na emocjonalnych przezyciach matek, bo wiadomo, że każdy przypadek jest inny, no i wiele zależy od nastawienia po prostu).
Też myślę, że jest duży nacisk na karmienie piersią. Ale za to odsetek karmiących matek jest naprawdę malutki.
I ja sobie myślę, że wiele się jednak poddaje bez walki, albo właściwie chyba zakłada, że karmić nie będzie bo nie.
Poza tym ten NACISK na karmienie cyckiem robi wiele złego. Bo młoda mama się spina mocno żeby KARMIĆ, a stres to wróg karmienia nat. Im bardziej sie spina, im bardziej "doradcy" pierniczą nad uchem, co powinna a co nie (pić, jeść, jak siedzieć, co myśleć

) tym gorzej dla karmienia.
Mój plan jest taki: karmię cyckiem. Kupuję jedynie flaszkę ze smokiem Calma Medeli. Jak będę miała mniej pokarmu, będę 'bujała' laktację wodą, duuuużą ilością wody (najlepiej działa) i odciaganiem. Potem zazwyczaj można podać to odciągnięte zamiast modi jak dziecko jednak będzie chciało więcej.
Ale zwykle robiłam tak, że podawałam na JEDNO karmienie dwie a potem kolejne ;) piersi aż do najedzenia (Pokarm produkuje się NON STOP więc po kilku min od karmienia z tej drugoej piersi już JEST pokarm- tak wybujałam Damianowi pełne cycki. Były okresy, że jadł po 4 piersi na posiłek, ale to 2-3 dni, a potem juz normalnie). Teraz nie wiem czy będę miała na to czas

stąd w ruch pójdzie odciąganie wtedy kiedy ten czas będzie (i zapasy).
Kingoza, więc wyluzuj mocno i pij dużo. Ciągnięcie i nacisk, albo czasami "mrówki", "igiełki" to może być... produkcja pokarmu
Tom się pomądrowała :P