a co dokładnie byś chciała? może się uda :)Może byś mi jakieś z pacyfkami zrobiła- kolorowe- bo na Woodstock się wybieram
hehe, ja mam raczej małe kolczyki, więc na takie się skuszęTo jest mój nałóg.
może nie będzie źle, albo będzie jak u mnie. Maciek dużo dostaje "normalnego" jedzonka, więc zadziałało prawo rynku- brak popytu to brak podażyNie ma mowy by ciagła więc u nas kiedyś będzie ciekawie widzę.
Tak tylko moja nadal zupki deserki owoce są ble i je je na siłę jak trawę.Nie mam pojęcia czemu tak jest.Ostatnio zrobiłam jarzynowa, pyszna wyszła.Stwierdziliśmy z P sami byśmy mogli taka jeśc za ona nie chciała.Już jest duża i powinna chyba jeśc ale takie jedzenie na siłę wcale fajne nie jest.Maciek dużo dostaje "normalnego" jedzonka, więc zadziałało prawo rynku- brak popytu to brak podaży
a no głupota ale to sie nazywa aktywna sprzedażhehe, a Ty masz każdemu proponować, tak?
Bez sensu takie wciskanie. Panie w Rossmanie zawsze coś przy kasie proponują, nic- grzecznie dziękuję, bo wiem,że i im ktoś tak kazał robić- głupota.
moze ją również "przysposobić" jako rodzic zastępczy, ale wiadomo ze nie miałaby wtedy jego nazwiskaelibell, Tak My jesteśmy ze sobą od stycznia,A.odrazu złapał kontakt z dzieciakami,i z czasem małą naprawde pokochał. Jeśli chodzi o adopcje to nie dałoby rady,bo nie jesteśmy małżeństwem,chcemy tak jakby "ominąć prawo" i A.uznałby małą w urzędzie jako swoją biologiczną córkę.
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości