hej, jestem dziewuszki tylko dopadł mnie jakiś dwudniowy dołek i nawet z wyra się nie podnosiłam bez konieczności

u mnie jest spokojnie jeśli chodzi o brzuś, wizyta w środę to zobaczymy jak ta szyja moja. ale myslę że dotrzymam min do konca 36tc a potem jeszcze wyganiać będę
Mamusia, oj kochana to się nastresujesz ale pomyśl że każdy dzien to kolejne gramy dla niuniu, dacie radę- oby jak najdłużej
na kopernika pracuje moja sasiadka jako położna na intensywnej opiece noworodka. ale ja na ujastek mam plan jechać rodzić, o ile dam radę jakoś to zorganizować w czasie- musze z kimś juniora zostawić, męża pewnie z pracy ściągnąć a do samego szpitala ok1,5 godz jazdy
widziałam że coś oszczepieniach pisałyście- ja na meningi i pneumo zaszczepiłam juniora jak do pkola szedł
teraz go trzymam w domu bo ma katar- ciągle zielony

nie wiem co on tam w nosie wychodował , nawet myslałam wymaz robić ale doczytałąm że jak sie z nosa wybije bakterie te które ma to w ich miejsce moga się gorsze wpierniczyć np. gronkowiec i w kropce jestem.
[ Dodano: 19-04-2012, 09:14 ]
wasze niunie urosną do tych 2 kg nawet nie bedziecie wiedziały kiedy

to leci że hej!