Tibby, no właśnie kolorki w torcie wyszły do bani, moim zdaniem. Co prawda na szczęście jako tako efekt końcowy wygląda, a spodziewałam się najgorszego

Generalnie te barwniki w płynie chyba jednak się nie nadają do tego tortu, a może i do ciast. Roboty od cholery z tym tortem, a efekty

M już był na mnie zły, bo cudowaliśmy z tym tortem kupę czasu, a jak upiekłam wszystkie warstwy, to chciałam je wyrzucić do kosza i jechać po gotowy tort

No ale cóż, warstwy biszkoptu wyglądały jak naleśniki, nieco grubsze niż zwykle na środku

Nie wyrosły wcale i myślę, że to zasługa barwników. Kolory pozostawiają wiele do życzenia. Fiolet jakiś szaro bury, niebieski jak zielony, pomarańczowy i czerwony jak brązowe, jedynie żółty i zielony wyszedł. No byłam lekko zawiedziona, ale już wiem, że te barwniki są do kitu. A było przeliczania, ważenia, odmierzania.......
