"rtesciowa"ostatnio rtesciowa zaczela przegladac szafki w kuchni ,ale maz ja powstrzymal. Oni niestety taka maja mentalnosc,ze uwielbiaja podgladac prywatne zycie innycvh...
super określenie - podejrzewam że literówka, ale jeśli dać parę wyobraźni, to można by zamienić na RTĘCIOWA i super by pasowało na określenie "kochanych mamusiek" Okropna jestem, co..., ale mnie poniosło 
A swoją drogą cholera jasna za takie wpierniczanie się w prywatność chyba bym zatłukła - pewnie słownie ale dotkliwie
Nie no do jasnej ciasnej, aż sama się zbulwersowałam Grzebanie w szafkach? A kurzu palcem Ci na meblach nie sprawdza przypadkiem? Gosia, no to pewnie warto jednak poczekać z tą atrakcją aż Dzieciaki bardziej kumate będą - no chyba że wybierzemy się so Wa-wy do mojej siostry i uda się tam pójść przy okazji
hahaha co to to nie bo ona to raczej u siebie nie sprzata i uwaza za strate czasu sprzatanie. U niej w domu to syf,kiła i mogiłaA kurzu palcem Ci na meblach nie sprawdza przypadkiem?
Brud straszny bleeeeeeja jeszcze przed slubem mialam z nia ostre spięcia po ktorych nie odzywalam sie do niej dluuugie miesiace i moj maz tez. Kretynka zaczela mnie obrazac na facebooku wiec ja zablokowalam i powiedzialam jej co o niej mysle.Ale byla chaja.Pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz.Ale teraz wchodzi na moj profil na fb przez konto corki albo syna bo inwigilacja musi byc ;/chyba bym zatłukła - pewnie słownie ale dotkliwie
wiecie a ja do grubości nóg nigdy nie miałam zastrzeżeń no ale co z tego jak takie flakowate z cellulitisem 
[ Dodano: 01-05-2012, 19:30 ]
ja po porodzie chce wrócić do wagi z wakacji rok temu mi odpowiadałaAle po porodzie chce schudnac dodatkowo 10 kg ktore w ciagu kilku lat sie nazbieraly - mam nadzieje,ze sie uda
[ Dodano: 01-05-2012, 19:30 ]
aż szkoda że już zgodaja jeszcze przed slubem mialam z nia ostre spięcia
Ojjj szkoda szkoda,a w sumie nawet nie wiem czemu jest zgoda bo do teraz mnie nie przeprosila za to.aż szkoda że już zgoda
Ale mysle,ze juz niedlugo ta zgoda sie skonczy...bo jak dalej bedzie jak bedzie to bede musiala sie z nia znowu poklocic - ale przynajmniej potem sie obrazi i bedzie swiety spokoj hehe
Ja najbardziej to bym chciala swoja wage sprzed kilku lat(50 kg),ale bede zadowolona jak schudne do wagi w dniu slubu czyli tak 54-55 kg bo po slubie do 60 kg doszlamja po porodzie chce wrócić do wagi z wakacji rok temu mi odpowiadała
Madleine no to masz równie głupią teściową jak ja
Tak czytam i powiedziałabym że te same charakterki.
Tyle że moja pracowała...ale w sądzie pinda jedna całe życie więc typowa stara biurwa Teraz jest na emeryturze.
Troszkę Wam o niej napiszę bo to świetne bestselery
Jak zaczęłam się spotykać z moim mężem to ona przeprowadziła dokładny wywiad środowiskowy czy przypadkiem żadnych długów w rejestrze sądowym ojciec nie ma...bo tym się właśnie w sądzie zajmowała Na szczęście mam rozsądną rodzinę
W ogóle ubzdurała sobie że na ślub jesteśmy za młodzi i że ona się na to nie zgadza. A mieliśmy oboje po 25 lat więc uważam że w sam raz. Wiedziała że jak nie będzie nas stać na ślub to go nie będzie,wiadomo. Robiła więc wszystko żeby mi się z pracą nie udało.
Czytała mężowi SMSy stąd wiedziała że staram się o pracę w korporacji i jak udało mi się przejść II etap to nie uwierzycie zadzwoniła na recepcje i poprosiła o połączenie z działem rekrutacji i powiedziała że dzwoni w moim imieniu że już mam pracę i nie jestem zainteresowana Na szczęście moja teraźniejsza kierowniczka jak się o tym tel. dowiedziała to zaraz zadzwoniła do mnie że oczekuje wyjaśnień bo ona w takie pośrednictwo nie wierzy. Dzięki Bogu kobieta twardo stąpała po ziemi bo inna może by mnie po prostu wykreśliła
Wiele wiele krzywdy mi/nam wyrządziła. Na ślub zapierała się, że nie przyjdzie ale potem 2 tyg przed weselem jednak zmieniła zdanie Po nocach głuche telefony, głupie SMSy
W organizacji nic a nic nam finansowo nie pomogła...zresztą budowaliśmy się i też nie było od nich żadnej pomocy. Gdyby nie mój tata w to pewnie wynajmowalibyśmy jakieś mieszkanko w bloku bo ciężko byłoby nam wystartować.
Teraz wydzwania do męża codziennie a ten biedak ma niestety za krótką pamięć
On myśli że jego matka się zmieniła i zrozumiała co nam zrobiła.
Ale co nawet jeśli tak jest? Z jakiej racji mam jej wybaczyć te kilka lat zgrozy które mi zafundowała
Syfiara z niej też niesamowita bo przecież siedzi teraz w chacie i nic nie robi. Obiadów nie gotuje...zazwyczaj mają jakieś gotowe dania. Wszędzie pełno kurzu i pajęczyn...nawet papierki po żarciu się walają...prócz niej jest teść i rodzeństwo męża, którym ten syf widoczie też nie przeszkadza
[ Dodano: 01-05-2012, 22:49 ]
Ojej...ale Wam esej napisałam:)
Tak czytam i powiedziałabym że te same charakterki.
Tyle że moja pracowała...ale w sądzie pinda jedna całe życie więc typowa stara biurwa
Teraz jest na emeryturze.Troszkę Wam o niej napiszę bo to świetne bestselery
Jak zaczęłam się spotykać z moim mężem to ona przeprowadziła dokładny wywiad środowiskowy czy przypadkiem żadnych długów w rejestrze sądowym ojciec nie ma...bo tym się właśnie w sądzie zajmowała
Na szczęście mam rozsądną rodzinę W ogóle ubzdurała sobie że na ślub jesteśmy za młodzi i że ona się na to nie zgadza. A mieliśmy oboje po 25 lat więc uważam że w sam raz. Wiedziała że jak nie będzie nas stać na ślub to go nie będzie,wiadomo. Robiła więc wszystko żeby mi się z pracą nie udało.
Czytała mężowi SMSy
stąd wiedziała że staram się o pracę w korporacji i jak udało mi się przejść II etap to nie uwierzycie zadzwoniła na recepcje i poprosiła o połączenie z działem rekrutacji i powiedziała że dzwoni w moim imieniu że już mam pracę i nie jestem zainteresowana Na szczęście moja teraźniejsza kierowniczka jak się o tym tel. dowiedziała to zaraz zadzwoniła do mnie że oczekuje wyjaśnień bo ona w takie pośrednictwo nie wierzy. Dzięki Bogu kobieta twardo stąpała po ziemi bo inna może by mnie po prostu wykreśliła Wiele wiele krzywdy mi/nam wyrządziła. Na ślub zapierała się, że nie przyjdzie ale potem 2 tyg przed weselem jednak zmieniła zdanie
Po nocach głuche telefony, głupie SMSy W organizacji nic a nic nam finansowo nie pomogła...zresztą budowaliśmy się i też nie było od nich żadnej pomocy. Gdyby nie mój tata w to pewnie wynajmowalibyśmy jakieś mieszkanko w bloku bo ciężko byłoby nam wystartować.
Teraz wydzwania do męża codziennie a ten biedak ma niestety za krótką pamięć
On myśli że jego matka się zmieniła i zrozumiała co nam zrobiła.Ale co nawet jeśli tak jest? Z jakiej racji mam jej wybaczyć te kilka lat zgrozy które mi zafundowała
Syfiara z niej też niesamowita bo przecież siedzi teraz w chacie i nic nie robi. Obiadów nie gotuje...zazwyczaj mają jakieś gotowe dania. Wszędzie pełno kurzu i pajęczyn...nawet papierki po żarciu się walają...prócz niej jest teść i rodzeństwo męża, którym ten syf widoczie też nie przeszkadza
[ Dodano: 01-05-2012, 22:49 ]
Ojej...ale Wam esej napisałam:)
-
malinowa19
- Biegaczostruś na forum
- Posty: 248
- Rejestracja: 13 lut 2012, 15:33
hey
Qanchita, no normalnie współczuje takiej teściwej... Madleine Tobie też współczuje..
ja niestety teścia nie zdążyłam poznać a teściowa zmarła dwa lata temu.. ale nic o niej złego powiedzieć nie moge
dziecko bedzie miało tylko Babcie bo mój tata też zginą kilka lat temu.. ale taką mam mamę że nie dość że nam nie pomoże finansowo np co do wesela(czego nawet nie oczekuję) to jeszcze chce mi zabrać moją rentę którą mam po tacie...
bo zazdrości ile my to pieniędzy nie mamy i mówi że moja renta się jej należy.. tylko nie rozumie że na ślub sami musimy sobie uzbierać nawet poszła do ZUS-u pod pretekstem że ja do szkoły nie chodzę(a robie studium zaoczne) no i ZUS sprawdził to i ją pani w ZUSie poprostu wyśmiała 
widocznie moja mama chce żeby nam się dobrze nie układało..
Wy tu piszecie o opuchniętych nogach i celulicie znajoma ma termin za 2 tyg i jak zobaczyłam jej nogę to się przestraszyłam.. tylko nie wiem dlaczego tylko z jednej strony napuchnięta tzn tylko jedna noga i jedna ręka:ico_noniewiem:
ja dopiero 4 kg przytyłam to nie mam problemów z opuchnięcami puki co
jak Wam Majówka mija?
Qanchita, no normalnie współczuje takiej teściwej...
Madleine Tobie też współczuje..ja niestety teścia nie zdążyłam poznać a teściowa zmarła dwa lata temu.. ale nic o niej złego powiedzieć nie moge
dziecko bedzie miało tylko Babcie bo mój tata też zginą kilka lat temu.. ale taką mam mamę że nie dość że nam nie pomoże finansowo np co do wesela(czego nawet nie oczekuję) to jeszcze chce mi zabrać moją rentę którą mam po tacie...
bo zazdrości ile my to pieniędzy nie mamy i mówi że moja renta się jej należy.. tylko nie rozumie że na ślub sami musimy sobie uzbierać nawet poszła do ZUS-u pod pretekstem że ja do szkoły nie chodzę(a robie studium zaoczne) no i ZUS sprawdził to i ją pani w ZUSie poprostu wyśmiała widocznie moja mama chce żeby nam się dobrze nie układało..Wy tu piszecie o opuchniętych nogach i celulicie
znajoma ma termin za 2 tyg i jak zobaczyłam jej nogę to się przestraszyłam.. tylko nie wiem dlaczego tylko z jednej strony napuchnięta tzn tylko jedna noga i jedna ręka:ico_noniewiem: ja dopiero 4 kg przytyłam to nie mam problemów z opuchnięcami puki co
jak Wam Majówka mija?
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość