tibby, super fotki Tobika

Szczególnie podoba mi się zdjęcie w podpisie
Martalka, pewnie każda z nas na Twoim miejscu czułaby się podobnie, albo i gorzej... Na pewno nie jest Ci łatwo ogarnąć 3 dzieciaków, zająć się domem i otoczeniem, sobą w ciąży i jeszcze znosić mało angażującego się M

Ja sobie siebie nie wyobrażam w takiej sytuacji. No i to o czym pisze
Julcia, samorealizacja, poczucie spełnienia nie tylko jako mama. Gdyby najmłodszy szkrab był 2 latkiem jak Mila, to już pewno myślałabyś co tu ze sobą zrobić niebawem

No ale najmłodsza dzidzia dopiero się urodzi i to troszkę zmienia postać rzeczy. No ale cóż, dasz radę, na pewno dasz! Tylko znów przedłuży się zajęcie się samą sobą i realizacją swoich planów... No ale taki los mamusiek

No i chyba teraz to już zaraz po porodzie/połogu zapodasz sobie jakąś skuteczną anty?

Bo z Waszymi możliwościami, to kalendarzyk odpada
A swoją drogą
Martalka jak sobie siebie wyobrażasz w przyszłości TAM...? Masz jakieś plany, marzenia??
Juluś, wcale Ci się nie dziwię, że się boisz o Dawidka i jak to będzie jak się pojawi Wiki(??)

Ja jeszcze w ciąży nie jestem, a też już mam obawy

Po pierwsze nie wiem jak zostawiłabym Nikosia na czas porodu

Nie rozstawałam się z Nim jeszcze na dłużej niż parę godzin. Po drugie wiadomo, dla dziecka (i rodziców również) to ogromna zmiana, dotąd uwaga skupiała się tylko na jednym kurczaku, a tu nagle drugie i jak tu się rozdwoić i nie dać odczuć starszakowi, że jest dla niego mniej czasu i uwagi... Trudne to wszystko. Ale dopóki ta sytuacja nowa nie przyjdzie, myślę, że każdy się boi. Dopiero przy zajściu zmian dostosowujemy się do nich, również psychicznie. NA pewno początki nie będą łatwe, bo wszyscy będziecie musieli się przestawić, ale myślę, że spokojnie dacie radę

My pewnie też, bo czas ciąży wiele zmienia

Poza tym Nikoś będzie rok starszy, więc też to wiele daje
Mój M nie ma z tym problemu, przynajmniej tak Mu się zdaje, a ja już mam inne myślenie a propos pojawienia się drugiego maluszka, bo jestem strasznie silnie z Nikosiem związana, Mężuś też, ale to już inaczej chociażby ze względu na to, że ja Go karmię piersią już prawie 2 lata. Ale do tego momentu minie jeszcze trochę czasu, więc myślę, że wszyscy będziemy gotowi na przyjęcie drugiego bączka
A co do Dawidka, to może do końca wakacje trochę się usamodzielni i też będzie Ci łatwiej

A np bajki sam ogląda? Może to kiepski przykład na spędzanie czasu

ale zawsze troszkę uczy spędzania czasu sam na sam.
Szkoda, że nie macie możliwości z dziadkami więcej Małego zostawiać, to też przyzwyczaiłoby Go do spędzania czasu bez rodziców/mamy...
[ Dodano: 06-05-2012, 12:44 ]
Fajna Malusia

Nie zauważyłam Jej
