Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

07 maja 2012, 12:10

karo-22, też jej pisałam, że pewnie potrzebuje czasu na rozruszanie laktacji i kazałam jej Karolinkę jak najczęściej dostawiać do cycusia jeśli chce karmić. Sama przyjemność brać malucha na ręce i patrzeć jak cyca :ico_haha_01:

chociaż z tego co pamiętam, to wisienka miała z Zu też problemy z mleczkiem i szybko poszły na butlę.
Może wejdzie na forum dziś jak wyjdą, to doczyta wszystkie rady :ico_sorki:

[ Dodano: 07-05-2012, 12:12 ]
karo, nie jest ci ciężko jeszcze karmić? ja bym nie dała rady chyba tyle czasu z cycami latać :ico_olaboga: A mm Niko chce pić? czy jak to jest że wciąż go karmisz? ty nie chcesz, czy On?

jula, jakies fotki brzusia byś mogła zapodać. Już z pewnością widać ;-)

Martalka, jak tam? rodzisz? ruszyło po pełni? :ico_haha_01: a oxy ew.też dadzą ci w domu w razie co?

Awatar użytkownika
karo-22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1400
Rejestracja: 25 sty 2010, 16:06

07 maja 2012, 12:22

tibby, dziwne te Twoje pytania :ico_haha_01: :ico_oczko:
nie jest ci ciężko jeszcze karmić?
Nie, nie jest mi ciężko :-) Dlaczego miałoby być? Jestem przeszczęśliwa, że karmię tak długo, karmienie mojego dzieciątka było moim marzeniem :-)
ja bym nie dała rady chyba tyle czasu z cycami latać
Jak to z cycami latać? :ico_haha_01: Goło nie latam :ico_oczko: A z cycami lata się czy się karmi czy nie :ico_oczko:
A mm Niko chce pić?
Nie Nikoś nigdy nie chciał modyfikowanego pić. W ogóle nie chce i nie chciał żadnego smoczka ani butelki.
czy jak to jest że wciąż go karmisz? ty nie chcesz, czy On?
Po prostu, oboje chcemy, obojgu nam to sprawia ogromną radość i przyjemność więc się karmimy :-) Przecież takie duże dziecko nie je jedynie mleka z cyca, a to jest dopełnieniem.
Wracając do innego mleka niż z piersi to Nikoś je mleko krowie, pod postacią płatków z mlekiem, budyniu, kaszy manny.
Z butelki nie pił nigdy. I dobrze :-)

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

07 maja 2012, 13:25

Tibby, dziewczyny są pozbawione karmienia już w szpitalu, bo piguły wspaniałomyślnie wciskają butlę. Karo dobrze pisze.
W większości przypadków problem nie leży w piersiach. Tylko właśnie w tych pierwszych flaszkach w szpitalu.
A dziecko nawet do 2 dni nie potrzebuje tak pokarmu jak samego ssania. Ciut siary i to wszystko.
Wyglodzone nie wychodzą z brzuszka. :-D

Jak dla mnie szykowanie flach (u nas tylko 2 na dobę przecież idą) jest bardziej męczące niż wyjęcie "gotowca" :ico_oczko:


karo dla mnie ciało nie jest problemem numer jeden. Po porodzie nie szaleję by mieć płaski brzuch w miesiąc, dwa, czy w pół roku itd. Ale no takie są fakty w przypadku mojego ciała. Będę szczypiorem z obwisłymi sakiewkami. No, ale płakać nie będę :ico_haha_01: Tylko stanik odpowiedni kupię :ico_oczko:

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

07 maja 2012, 13:45

[quote="tibby"] kazałam jej Karolinkę jak najczęściej dostawiać do cycusia jeśli chce karmić. Sama przyjemność brać malucha na ręce i patrzeć jak cyca :ico_haha_01:
No nie wiem - dla mnie pierwsze kilka dni to była okropność - brodawki popękane, z bólu ryczałam, ale nie pozwoliłam na dokarmianie Małego. Pierwsze moje słowa po wybudzeniu z narkozy były: "jak dziecko? ile punktów?", drugie: "nie dokarmiajecie go niczym i nie dawajcie glukozy". Położna wytrzeszczyła otakie oczy :ico_szoking: ale się ustosunkowała do prośby. Dziecko rzeczywiscie nie potrzebuje wiele i na pierwsze pare dni siara w zupełności wystarcza - potrzeba jednynie samozaparcia i wytrwałości, więc podpinam się tu pod zdanie Karo i Martalki - dokarmianie prowadzi jedynie do zaniku pokarmu niestety. Nie mniej mam nadzieję, że znajdzie się w szpitalu, w którym leży Wisienka jakaś sensowna położna która jej podpowie jak lepiej :-)

Co do piersi - cholerka - robiłam wszystko aby nie zostały flaki po karmieniu - odstawiałam stopniowo, masowałam, kremy wklepywałam i nici :ico_zly: Boje się że tym razem będzie podobnie, a chciałabym bardzo mieć chociaż B, a nie 0 :ico_olaboga:

Długodystansowa karmienie jaknajbardziej popieram (mój teść był karmiony przez 3 lata i nigdy w życiu nie chorował :ico_haha_01: ) i uważam że powinno się odstawić dziecko wówczas gdy jest na to gotowe. U mnie głównym powodem odstawienia było to, że Dawid budził sie w nocy na cycowanie niezliczoną ilość razy i przez to oboje byliśmy niewyspani, a odkąd dostał mody - tylko 2 razy i jest ok. Ponadto nie było to dla niego bolesne doświadczenie, bo nie domagał się cyca. No a drygim powodem były rozmyślania o drugim dzieciątku i chciałam unormować cykle. Póki karmiłam były baaaaardzo różne :ico_oczko:

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

07 maja 2012, 13:51

karo-22, przepraszam jeśli uraziłam cię pytaniami, ale może dlatego, że u nas butla niestety była koniecznością i nie wiem tak na serio jak to jest karmić cycem, to dziwię sie, że chce ci się karmić tak wielkiego chłopa już.
ja wiem, że nie samym cycem żyje wasz synek, ale ja jestem tego zdania, że mając 2 lata już chyba cyca dość.
Każdy robi jak chce.
A 3latka to już w ogóle na cycu nie chciałabym oglądać! :ico_olaboga: przedszkolak i na cycu?

jula, niestety wiem, że początki są trudne. sama krwawiłam jak szlona z cyców. :ico_olaboga: może dlatego wiśnia też spasowała po pierwszym kryzysie z Zu. trzymam kciuki za nią, by teraz nie poddawała się tak łatwo. :ico_sorki:

[ Dodano: 07-05-2012, 13:54 ]
i z tym lataniem z cycami, to chodziło mi raczej o tą sytuację o której pisałaś - siedzisz przy lapku a tu ci wyciąga cyca i pije. ja tego sobie nie wyobrażam, ale mówię - ja mam do karmienia inne podejście.

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

07 maja 2012, 13:57

Tibby, a nie powiedziałam Ci z tą oxy- nawet jakby była taka możliwość (a nie ma) podziękowałabym.
Dla mnie to tylko utrudnianie całego procesu porodu mimo przyspieszenia. Szybko jednak nie znaczy lepiej.
Powiedziałam, że nie chcę oxy też przy rodzeniu łożyska. Ale się zobaczy. i tak mają zostać po porodzie ok 3-4 godzin, więc im się nie spieszy wiec czemu mnie miałoby się spieszyć :D

Julchik, prawda, pierwsze dni karmienia to zwykle głównie ból.
Ale przy kolejnym jest już inaczej. Człowiek wie jak przystawić.
A jak dziecko źle łapie, to się już to wie i widzi, że trzeba zabrać i podać jeszcze raz.
Przy pierwszym dziecku jednak się jeszcze nie ma tego wyczucia.
No i ja polecam Maltan do brodawek na koncówce porodu. I potem też leczy.
Albo bepanthen. Hartują.
Przy D i M zupełnie nie miałam tak dużych problemów z brodawkami jak z bartkiem...

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

07 maja 2012, 14:06

Martalka, no dobra, skoro nie chcesz oxy w ogóle, a będziesz już znacznie po terminie, to jak mają ci wywołać poród?

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

07 maja 2012, 14:07

Martalka, no mi Maltan też pomógł, a jeszcze bardziej położne - te na oddziale noworodkowym były aniołami w odróżnieniu od tych na porodówce. Gdy moje piersi tak strasznie bolały że dotknąć nie mogłam zaproponowały ponaświetlać przez minutkę specjalną lampą - mają taką na oddziale - chodziłam do tej lampy 3xdziennie na minutkę i rzeczywiście to przyśpieszało gojenie. Mam nadziję że teraz pójdzie łatwiej - tak jak piszesz :-)
Jeśli Wiśnia mam z tym problem, to może niech zapyta o taką lampę i nie trzyma Małej na cycu dłużej niż 15 min początkowo :ico_oczko:

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

07 maja 2012, 14:08

póki co wisienka nam się nie odzywa. napiszę do niej i się dowiem czy wychodzą jednak, czy nie.

[ Dodano: 07-05-2012, 14:10 ]
nasze dziewczyny dziś wychodzą do domku :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

07 maja 2012, 14:20

Martalka, no dobra, skoro nie chcesz oxy w ogóle, a będziesz już znacznie po terminie, to jak mają ci wywołać poród?
tzn zakładamy, że bez wywołania nigdy się nie urodzi? Tutaj uważają, że zacznie się samo.
jedyne co mi oferowały to badanie szyjki (znaczy chyba masaż, tydzień po teminie bodajże).
Jak będę miała 42tc + 2 dni, wtedy indukcja :ico_haha_01:

Wróć do „Przedszkolaczki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość