Krystian sika rzadko około 5 razy dziennie, w nocy jeśli się nie napije bardzo dużo to siknie raz lub dwa więc nie jest najgorzej... kupe też robi tylko raz dziennie, majtki piore szybko w łapkach i wieszam i się suszą więc nie jest źle, po domku biega w samych majteczkach , skarpetkach i koszulce bo temperatura jest fajna.. szkoda , że na dworze się tak zimno zrobiło
mój do godziny 10 zasikał 7 par majteczek i rajstopek a gdzie tam do nocy
źle obliczyłam majteczki mam ich 12 braknie mi
Jula sikała tez malutko Bartosz sika na potęgę
musze chyba z kolejne 30 par kupić
[ Dodano: 12-05-2012, 11:08 ]
i jednak klops 10 majtek zasikanych nie mam mu co ubrac
pogoda do d..... nic nie schnie przeliczyłam sie
pozostaje mi pieluchomajtki ubrać
w Poniedziałek muszę ze 30 par kupić może styknie na dzień
Martalka, cieszę się bardzo razem z Tobą! Tak cudownie, emocjonalnie rodzić - marzenie!
Nicola, Goździk, u nas jest zdecydowana odmowa siadania na nocnik. Robienia tam siku na stojąco też, a na początku kilka razy zrobił siku do nocnika stojąc Na razie odpuściłam, bo z gotowości do nauki czystości mamy tylko tyle, że Dawiś informuje że zrobił kupę - po fakcie.
U nas dziś ciężka nocka była i pół dnia do bani, które spędziliśmy w szpitalu. Mały miał gorączkę 39,5, czopki pomagały jednynie na chwile. Dzisiaj też zwymiotował w szpitalu (nie mając gorączki), ciągle jest senny, osłabiony, rozdrażniony. Lekarze nie znaleźli nic - kazali co 4-5 godź podawać leki (syropy/czopki) przeciwbólowe/przeciwgorączkowe nawet jeśli gorączki nie będzie i obserwować.
Do tego wszytskiego dopadł mnie jakiś mega dół
Goździk, tzrydniówki nie miał. Już od 2 tyg leje mu się z noska, płucka są czyste, gardełko też ok. Podejrzewaliśmy cały czas że tak mu te trójki paskudnie idą no i dotąd nie miał temperatury, a od wczorajszego wieczora 39 prawie ciągle z wyjątkiem kilku godzin po podaniu czopka
ja się wpadam pochwalić od poniedziałku idę do pracy!...
wczoraj zadzwoniła do mnie babka i zaproponowała mi pracę w moim zawodzie : asystent osoby niepełnosprawnej.
będę asystować w procesie nauczania w gimnazjum 15-letniemu chłopcu z podejrzeniem autyzmu i ADHD
20 h tygodniowo , płaci urząd/gmiana miasta więc stawka jest fajna bo 21 zł / godzinę (45 minut lekcyjnych) , wałek jest wtedy jeśli ja przyjadę a chłopak oleje zajęcia i nie przyjedzie bo wtedy matka chłopca zwraca mi 10 zł/h za paliwo no ale to i tak lepiej , że się zobligowała do płacenia niż jak bym miała przyjechać pocałować klamkę i stracić za paliwo...
jeszcze nie pracowałam z gimnazjalistami.. tzn owszem prcowałam ale kurcze w dosyć głębokim upośledzeniem umysłowym a tytaj chłopak jest w normie intelektualnej i chodzi do publicznego gimnazjum..
mam nadzieję , że sobie poradzę..
muszę go zmotywować do chodzenia do szkoły , przemówić do rozumu, że jeśli będzie uczęszczał na zajęcia i miał pełną frekwencję to nauczyciele będą patrzec na niego inaczej i będzie otrzymywać promocję do kolejnych klas ... nie musi być zaraz orłem z każdego przedmiotu .. ale za samą frekwencję w tym roku zostanie w drugiej klasie 90 h/ nieusprawiedliwionych ..
Nicola, gratuluję pracki!!! Oby udała Wam się współpraca z tym chłopcem Może pozytywna motywacja i chwalenie go zmotywują
Dawidek dzisiaj już się czuje lepiej - w nocy nie gorączkował, ale ja też zrezygnowałam z podawania mu przeciwbólowych co 4 godz, bo moim zdaniem nie było takiej potrzeby. Zobaczymy jak będzie do wieczora