nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

17 maja 2012, 23:44

Hej dziewczyny! Dawno mnie nie było. Tęskniłyście? :ico_oczko: Więc tak najpierw co u mnie ... najpierw był tydzień majówki i cały tydzień mąż miał urlop więc sobie spędziliśmy go na mazurach, jak wróciliśmy to załapałam anginę ropną i leżałam kilka dni z 40stopni gorączką ... coś okropnego. Zastrzyki, nawadnianie, zero kontaktu. Nie oceniona była pomoc teściowej, która całymi dniami opiekowała się Alankiem (dziwne, że to pisze, ale naprawdę dopiero teraz przydała mi się teściowa i byłam szczęśliwa, że ją mam :ico_oczko: )... No a potem jak wyzdrowiałam po tygodniu i wróciłam do świata żywych to miałam do was napisać, ale jakoś ciągle czasu nie było. W sumie to od poniedziałku nie mogę nacieszyć się synkiem, taka jestem happy, że znów mogę sama się nim opiekować :ico_brawa_01:. No to tyle u mnie.
A jeśli chodzi o Alanka to rozwija się ślicznie, mamy już dwa duże zęby na dole i dwa kolejne idą na górze. Nawija jak szalony mama, baba, nie, a zamiast daj mówi da da i macha rączką by mu coś dać. I w ogóle jeszcze mnóstwo innych rzeczy gada ale po swojemu i przy tym robi takie minki jakby każdy powinien go zrozumieć. Śpi z nami, bo tak nam wygodniej, bo nie chce mi się ani mężowi sterczeć z butlą pod łóżeczkiem. Wstaje w nocy raz, albo wcale czyli bez zmian. A no i karmię go już tylko butlą, pokarm straciłam przez bo przez 10dni miałam zastrzyki z antybiotykiem i nie mogłam go karmić. Jakoś to przebolałam, a Alanek bez problemu przeszedł na butle także nie jest źle :). Alanek chodzi już od jakiegoś miesiąca trzymając się za coś, na przykład trzymając się kanapy spaceruje wzdłuż niej i przechodzi potem do pufy, ściany i tak sobie łazi wszędzie. A jak musi gdzieś iść gdzie nie da się niczego złapać to raczkując zasuwa także radzi sobie świetnie. Nadal pięknie się sam bawi, choć potrzebuje też adoracji i gdy inni zwracają na niego uwagę. Jest zdrowy jak na razie i oby tak dalej... nie wiem co jeszcze, chyba wszystko... lecę spać. Wpadnę jeszcze czasem jak będę miała chwilę. Miłej nocki

[ Dodano: 17-05-2012, 23:46 ]
inia powodzenia z tą metodą. Ja bym pewnie nie dała rady, za miękka jestem, ale w sumie mój Alanek nie wstaje często to nie jestem aż tak zdeterminowana

[ Dodano: 17-05-2012, 23:50 ]
A właśnie mam pytanie ile wasze dzieci jedzą w nocy z butli? Bo mój strasznie mało mi się wydaje, bo tylko 120ml czasami 150 ale rzadko :/ tak około godziny 2 w nocy, a potem robi pobudkę ok 7 i już zazwyczaj na dobre wstaje.

A no i jeszcze jedno pytanie czy wasze dzieci w ciągu dnia piją mleczko? Bo u nas rzadko, czasami na pierwszą drzemkę mu robię żeby szybciej zasnął, ale zazwyczaj tylko na wieczór no i w nocy jeśli wstanie to pije mleczko i tak się zastanawiałam czy to nie za mało dla niego ? :ico_noniewiem:

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

18 maja 2012, 07:40

rano połamana wstaję, ale nie potrafię się przemóc by to zmienić Już bardziej bym się bała go przekładać do łóżeczka, bo taka zaspana mogłabym go upuścić...
No właśnie połamana wstajesz. Ja jak moja zwymiotowała to wzięłam ja do nas na noc i to dla mnie nie jest spanie. A że go upuścisz? Nie sądzę tylko ja bym nie proponowała karmienia leżąc tylko siedzieć ,jeśli w łóżku tez na siedząco zaśniesz to gdzieś na fotelu stołku.
znalazłam taki plan oduczania dziecka nocnego karmienia
Co o tym myślicie?
No taki w miarę jest choć wymaga bardzo silnej woli i determinacji.
Tak jak kocura pisze w nocy płacz wydaje się być bardziej żałosny . Zresztą w nocy sami chcemy spać i nie mamy ochoty na wstawanie czy słuchanie płaczu.
Znalazłam jeszcze radę, która mi bardzo pasuje :ico_oczko: he he, żeby do dziecka wstawał tato :-D
ooo to tez jest pomysł bo dziecko jak widzi mamę to inaczej się zachowuje .Może tato jak by chodził to by mu wodę podawał i za którymś razem może mały załapie o co chodzi.
jeszcze jedno pytanie czy wasze dzieci w ciągu dnia piją mleczko?
No moja jest młodsza od twojego ale moja tak poje często cyca w dzień . Mimo że zjem np kaszkę czy zupkę to musi dostać cyca i wypija całego.

karina22
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1900
Rejestracja: 10 mar 2007, 14:18

18 maja 2012, 09:42

Dzień dobry :-D
Ja jak zwykle na chwilke,kompletnie sił nie mam :ico_placzek:


Dzieciaki mam chore,Oliwia juz też zasmarkana,teraz chyba jeszcze temperaturke łapie :ico_placzek: ,wieczorkiem jak A wróci z pracy do lekarza jedziemy




IniaJa też taki problem z synkiem mialam,non stop spal tylko ze mna ,a mąż na kanapie,w zasadzie na rękę mi to było bo do męża nic nie czułam :-D Teraz z Oliwką inaczej jest ,czasem śpi ze mną,czasem u siebie w łóżeczku,no ale jak u nas A zostaje to malutka u siebie :)
A jeśli chodzi o oduczanie spania z mamą to tylko konsekwencja,ja synka poprostu do siebie do pokoju wystawiłam i tyle,były lamenty,płacz,ale daliśmy rade :-)

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

18 maja 2012, 09:54

A no i jeszcze jedno pytanie czy wasze dzieci w ciągu dnia piją mleczko? Bo u nas rzadko, czasami na pierwszą drzemkę mu robię żeby szybciej zasnął, ale zazwyczaj tylko na wieczór no i w nocy jeśli wstanie to pije mleczko i tak się zastanawiałam czy to nie za mało dla niego ?
ja osobiście mleko mam tylko na noc, ale czasem w dniu jak jeszcze nie mam gotowego obiadku a mały strasznie płacze to zrobię mleko bo szybko i gotowe.

co do jedzenia w nocy, to nie wiem, tez nigdy nie patrze ile wcina, tak 120 czasem 260. Zalezy czy naprawde głodny czy tylko chce się napoić, już od jakiegoś czasu myśle o odstawieniu przynajmniej jednego nocnego karmienia albo terapia szokowa cąłkowicie odzwyczaić podawac tylko coś do picia, ale musze dobry czas wybrać, jak sama będe wypoczeta by nocek znów kilka zarawać. Wiec jeszcze chwilkę i do dzieła.

Kurka laski a czy Wy sie nie boicie, ze jak będziecie chciały odzyskać łóżko małżeństkie nie dacie rady???I co będziecie czekać aż dziecko samo zrozumie??? Dziwi mnie to, ale tylko dlatego, że sama od poczatku nie spałam z żadnym z dzieci, bo uważam, ze każde ma swoje łóżko i już. Od małego uczyłam i nie mam problemu, nie było problemu z przeniesieniem do drugiego pokoju itp, a wydaje mi sie, że jak tak sie uzalezni dziecko od siebie to potem masa kłopotów :ico_olaboga: To tylko moje zdanie, nikogo nie oskarżam, bo każdy robi jak uważa. Teraz jedni znajomi własnie chcieli by syna przenieść do jego łóżka - od maluśkiego z nimi spał bo wygodniej (ja to uważam za lenistwo rodziców, ze nie chce się tyłka w nocy podnieść) a dziś krzyk i dramat bo oni chca a dziecko sie buntuje i rozpacz i "co mamy robić?jak to zrobić?bo płacze"
Albo inni śpią z 2 już dość sporych dzieci, 4 i 3 lata to już duże maluchy. I od 4 lat żadne z nich sie jeszcze nie wyspało, dla mnie niewyobrażalne, głupota, bo dzieci chcą, a to nie powinno byc tak, ze one chcą bo one nie wiedza co jest dla nich dobre co złe tylko to my im pokazaliśmy, ze tak jest nam wygodniej. No ale dobra koniec bo sie jeszcze poobrażacie na mnie. Serio nikomu nie zażucam, ale chciałabym zrozumieć po co i dlaczego?

U nas 3 zębol się przebija, i wszystkie dolne, na górze póki co cisza, no i inhaluję małego bo taki ma katar i kaszel i od razu lepiej i w nocy mniej kaszlał.

karina22
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1900
Rejestracja: 10 mar 2007, 14:18

18 maja 2012, 10:05

elibel wiem o czym piszesz,ja z mlodym tez wesolo nie mialam ale dla mnie to bylo dobre ze wzgledu na to ze do męża nic nie czułam :-D i mi sie do wyra nie pchał :-D :-D

Teraz jest inaczej,nie mam męża mieszkam sama,wiec czasem wole wziasc mała do siebie dla świetego spokoju,niż łązić do niej pare razy w nocy,ale też nie mam problemu z tym,żeby sama spała

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

18 maja 2012, 12:04

Cześć :-)

nina0226, witaj po przerwie!
A właśnie mam pytanie ile wasze dzieci jedzą w nocy z butli?
Maciek nie je mleczka w nocy. Rzadko się budzi w nocy, a wtedy utulenie wystarczy. Mleczko dostaje rano koło 6 i na na noc, po 210 z miarką kleiku.

karina22, zdróweczka dla Dzieciaczków :-)

Ja też nigdy nie spałam ani z Zuzią, ani z Maćkiem.
Nawet nie dlatego,że tak postanowiłam,że każdy ma swoje łóżko, ale po prostu bałam się,że zgniotę :ico_wstydzioch: A skoro przy Zuzi się dało to teraz nawet Maćka do nas nie brałam.
Z Zuzią to pierwszy raz spałam w tym styczniu jak kaloryfer u niej wywaliło :ico_haha_01:
Ale z drugiej strony rozumiem potrzebę spania z dziećmi- zauważyłyście,że z ssaków to tylko ludzie nie śpią ze swymi młodymi w jednym gniazdku? Tylko,że inne ssaki same opuszczają gniazdko, a naszym sie nie spieszy do świata :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
jula81
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 306
Rejestracja: 21 lut 2011, 19:47

18 maja 2012, 12:16

zirafka no kregoslup to powazna sprawa :ico_oczko:
jak masz mozliwosc to siedz w domu poki mozesz, tez bym chetnie sobie w domciu pobyla, ze spokojem sie dziemi i domem zajela :-)
Tylko pozazdrościć Zirafka. Ja wczoraj byłam na badaniach i w następny poniedziałek wracam do pracy :ico_placzek: . Jak małego na 3h zostawię to tak tęsknie i tylko myślę, a teraz codziennie prawie 10h mam Go nie widzieć :ico_olaboga: .

[ Dodano: 18-05-2012, 12:19 ]
Dzieciaki mam chore,Oliwia juz też zasmarkana,teraz chyba jeszcze temperaturke łapie :ico_placzek: ,wieczorkiem jak A wróci z pracy do lekarza jedziemy
Zdrówka dla Nich :ico_sorki: .

Brawa dla Alanka i Doriana za ząbki :ico_brawa_01: !

Eryk też u siebie sypia w wyrku. Czasami jak się obudzi rano to Go biorę do siebie żeby poleżał jeszcze ze mną bo mi się wstać nie chce :ico_oczko: . No i czasem Go bierzemy w nocy jak spać nie może bo coś Go boli albo męczy, ale to rzadkość, kilka razy się zdarzyło.

[ Dodano: 18-05-2012, 12:23 ]
Ale z drugiej strony rozumiem potrzebę spania z dziećmi- zauważyłyście,że z ssaków to tylko ludzie nie śpią ze swymi młodymi w jednym gniazdku? Tylko,że inne ssaki same opuszczają gniazdko, a naszym sie nie spieszy do świata :ico_haha_01:
Ostatnio czytałam artykuł o małpach i ich młodych. Matki swoje małpiatki nie opuszczają na krok. Wszędzie je noszą, śpią z nimi i długo karmią nawet do 4 roku. Dzięki temu małe małpki mają mniej wypadków od małych dzieci bo matki przy nich i zawsze mają na oku. Jednak z drugiej strony małpy nie mają domu do ogarnięcia, pracy i wiele innych obowiązków :-D .

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

18 maja 2012, 13:32

Teraz jedni znajomi własnie chcieli by syna przenieść do jego łóżka - od maluśkiego z nimi spał bo wygodniej a dziś krzyk i dramat bo oni chca a dziecko sie buntuje i rozpacz
Ja z małą od początku nie spałam chyba nie dlatego że bałam się zgniecenia ale dlatego że sama się bardzo nie wysypiam przy tym ,oraz by się właśnie przyzwyczaiła że ona ma swoje łóżeczko a my swoje,by się do spania z nami nie przyzwyczaiła.
Wiem że się nie wysypiam jak ona z nami jest bo gdy dostaje katarku pierwsza noc to tragedia .Ciągle się budzi co jakieś 10-15 min całą noc i krztusi bo katarek leci.Mimo odciągania ta się dzieje i wtedy to z mojego lenistwa biorę do siebie bo nie chce mi się wstawać co 15 min do jej pokoju chodzić.Zazwyczaj do 1,5 godz tak wytrzymuje z maszerowaniem do niej ale to nie ma sensu.Następne nocki z katarem już są normalne.Śpi dobrze jak zawsze.
No i rano jak budzi się o 6 to już zostaje z nami ale dlatego że ona jeśli zaśnie to na 30 min max i zaczynamy dzień. Dla wielu znajomych rodziny to było dziwne że mała od początku spała w swoim koszyczku gdy skończyła 4 miesiąca poszła do swojego pokoiku i do tej pory tam śpi.
Tą Ole co bawiłam to ja jak kończyłam tam prace mała miała 4 latka a nadal spała z mamą i tata na małej wersalce. Dla niej to nie do pomyślenia by dziecko spało samo.A co jeśli zwymiotuje ?Jeśli będzie mieć w nocy gorączkę?Jak będzie kaszleć i wiele innych. Po jakimś czasie jak byliśmy ich odwiedzić to okazało się że przenieśli się z mała do swojej sypialni na większe łóżko.Mała ma 5 lat i nadal z nimi śpi.
Mam też ciocie co śpi z 7 latka w łóżku a pozostała większa 2 śpi z nimi w pokoju bo nie wyobraża sobie wstawać do nich gdy np są chorzy w nocy . Najstarsza 13 latka chcę iśc do swojego osobnego pokoju ale mama się boi hehe i to my mamy z tym ewidentnie problem a nie dzieci.
Rzadko się budzi w nocy, a wtedy utulenie wystarczy.
Utulenie ?Znaczy co bierzesz go na rączki tulisz chwilkę i odkładasz?
w następny poniedziałek wracam do pracy
Współczuję.Ja czasem mam dosyć jak mała się drze i marudzi ale np wczoraj mama wzięła ja na spacer 2 godz a ja wtedy piekłam szarlotkę , muffiny i popcorn robiłam.Jak wróciła to myslałam że ja zacałuję tak bardzo tęskniłam.
Trzymam za ciebie kciuki.
dobra koniec bo sie jeszcze poobrażacie na mnie
Wiesz ja uważam że forum to nie służy tylko do wzdychania ahh jak cudownie ,jak fajnie ale do rozmowy ,wymiana poglądów i zdań.Każda z nas jest inna i ma prawo to napisać.

[ Dodano: 18-05-2012, 13:50 ]
Wczoraj tak jak pisałam wyżej mama wzięła popołudniu Lili za spacer z ja wzięłam się za wypieki. Jak wróciły to była godz po 19 ,więc kąpiel karmienie i o 20 już spała. Pobudka była jedna o 5 . Rano szybko śniadanie i do miasta w trójkę pojechaliśmy.Kupiłam kwiatki do wsadzenia w skrzynię P mi zrobiłam jakieś 2 lata temu ,bardzo ładne . No i w końcu zamówiliśmy plisy do okien w Lili pokoiku.Jak małą kładę spać wieczorem to widno jeszcze jest i nie chce się kłaść a tak to jej zasłonie i będzie spokój.
Obrazek

[ Dodano: 18-05-2012, 13:51 ]
Aaa i dziś mi P przywiózł pół koszyczka truskawek . Mmmm pyszności

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

18 maja 2012, 14:01

Aaa i dziś mi P przywiózł pół koszyczka truskawek . Mmmm pyszności
niam niam, w takich chwilach ci zazdroszczę, że maż truskawkami sie zajmuje:)

oj pewno, ze forum jest od rozmów i wymiany opini na dany temat, ja sie staram zrozumieć podejscie rodzica tylko, bo mi się wydaje, ze rodzice szukają pretekstu nie powodu. I wiem, ze kiedyś było inaczej, i że ssaki robią tak a nie inaczej, no ale żyjemy w takich czasach kiedy powinno sie uczyc dziecko samodzielności zwłaszcza, ze czasy kiedy siedziała kobieta w domu i o pracy nawet marzyc nie mogła minęły, a jak nie nauczymy dziecka samodzielności od poczatku to później sa problemy i to my je mamy, my je stwarzamy, nie dziecko, ono cierpi bo nie rozumie. a niewygoda to juz swoją drogą, ja też nie jestem szczęśliwa jak po kilkanaście razy wstaje do syna, a drugie tyle mąż, ale cóż skoro zdecydowaliśmy się na dziecko wiedzieliśmy, że tak może być. WOlę wstać kilka razy niż chodzić połamana całe dnie. Do tego powiem, ze i nam czasem eliza włazi do łóżka i czasem się nie czuje tego a nagle chcemy się do siebie utulać a tu przeszkoda, nie wyobrażam sobie tak zawsze a co z seksem, co ja mam z własnego łóżka wyjść na chwilę do innego pokoju??oj nieeeee, to chore, a jeszcze gorzej jak przy dziecku seks sie uprawia bo i tak ludzie robią niestety. Dla mnie niewyobrażalne.

Awatar użytkownika
Agus
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 532
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:00

18 maja 2012, 16:49

hej laski!

Nina milo Cie widziec spowrotem! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: jak tam kolczykowy biznes? duzo roboty masz?
i gratulacje dla Alanka :ico_brawa_01: i zabkow zazdroscimy!

niedlugo Olis zostanie tu jedyny bez zabkow.. choc widac je przez dziasla od przodu, az do 3, ale od dolu nic sie nie przebija :ico_noniewiem:

co do spania z dziecmi to dla mnie same minusy.. my bierzemy Oliwka do nas tylko jak ma zla noc i duzo placze albo usnac nie moze. no i jak M ma na rano to spi ze mna od 5-6 do 8. a w nocy jesli go karmie to na siedzaco, bo na lezaco chyba bym zasnela :ico_oczko: bo jednak jak spimy w 3 to jedynym wyspanym jest Oli, ja pol-spie bo na skraju lozka i czuwajac, M tak samo, wiec to nie bardzo dla nas..

inia a jak wasze zycie intymne? nam ciezko baraszkowac jak Olis w swoim lozeczku bo nieraz sie zaczyna wiercic czy sie przebudzac, a codzien z nim to bysmy mieli calkowita abstynencje.. :ico_olaboga:
a ten pomysl dobry ale ja nie dala bym rady bo nie moge sluchac jak on placze. tylko zebys pozniej nie miala problemow bo kurcze jak Ci sie tak do cycusia przyzwyczai to bedzie coraz ciezej od tego odstapic :ico_noniewiem: probowalas mu jeszcze smoka moze dawac?

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość