hej dziewuszki. czytam was caly czas,ale jakos nie moge zebrac mysli zeby cos napisac. a z drugiej strony jestem zabiegana, praca, dom, latanie do sklepach,zeby kupic lodowke ehh(wczoraj wkoncu kupilismy od bosch- mezowi sie spodobala,ja jestem wybredna),a zeby tego bylo malo cos mam z pecherze. w pon. oddalam mocz do badania i czekam na wyniki. nie wiem czy to pecherz czy nerki,ale wiem,ze cos jest nie tak
.
@ po malu idzie i bardzo mnie to cieszy :)
helen- fakt swietne zdjecie z ta kozka :)