elibell Nie chcę się kłócić dlatego skończyłam temat. Ale nie bronię Ci mieć swojego zdania przecież ja w żadnej ze swoich wypowiedzi nie powiedziałam, że spanie z dzieckiem jest dobre dla niego (dla mnie owszem), a nawet zgodziłam się ze zdaniem dziewczyn, że balansuję po cienkiej linii i potem będę oduczać dziecko, ale to mój wybór. Nie chcę o tym dłużej dyskutować nie dla tego, że nie mam argumentów, tylko dla tego, że po co się kłócić skoro obie jesteśmy podobnego zdania tylko inaczej postępujemy, mamy prawo do robienia jak chcemy prawda? I nie musisz mnie od razu z forum wypraszać
A wczoraj zrobiłam sobie dzień bez mężczyzn. Zostawiłam Alanka z tatusiem a sama poszłam z koleżanką na zakupy. Wszędzie promocje i aż żal przejść obok i nie kupić :) obkupiłam się na całego i wróciłam przeszczęśliwa do domu pełna energii i chęci do opiekowania się Alankiem... och jak kobieta potrzebuje czasem odskoczni
A dziś znów ładna pogoda u nas. Więc idziemy na długi spacer, może jak Alanek przyśnie to pójdziemy na plażę i się poopalam troszkę :)
ladybird cieszę się że u Kali już wszystko dobrze
[ Dodano: 25-05-2012, 11:32 ]
inia1985 no niestety wielu mężczyzn jest wygodnych. Mój też nie chciał by mieć nieprzespanej nocy. Może nie robiłby mi wyrzutów, ani by nie krzyczyał, bo taki nie jest, ale na pewno marudziłby w ciągu dnia potem że nie wyspany czy coś, a mi go szkoda, bo wstaje do pracy o 5 a wraca po 18, cały dzień w robocie plus dojazdy i nie chce żeby był taki zmęczony. Ale i tak dzielna babka z Ciebie. Poradzisz sobie, bo dobrze zaczęłaś, tylko się nie poddawaj!!!
[ Dodano: 25-05-2012, 11:36 ]
piszecie o płaczu dziecka...
ja uważam że jeżeli jest to płacz kontrolowany i nic złego się dziecku nie dzieje, to jak popłacze to nic mu nie będzie. Niestety dzieci od samego początku próbują "rządzić" i pokazać kto ma ostatnie zdanie, a z wiekiem jest to nasilone. Dużo znaczenia ma tutaj konsekwencja rodziców. Np jeżeli dochodzimy do wniosku że jest pora na pozbycia się smoczka, to jedno dziecko zaakceptuje tą sytuację bardzo szybko, a inne... Będzie szaleć, krzyczeć, płakać i wtedy jeden rodzic będzie dalej stanowczy a inny odda smoczka. Odda dla tego że będzie mu się serce krajało, albo dla świętego spokoju, żeby zapanowała cisza. I za jakiś czas znowu będzie próbować...
zgadzam się z tym płaczem, i teoretycznie zdaje sobie sprawę, że mojemu dziecku nic się nie dzieje gdy płacze w sposób kontrolowany bo coś chce wymusić. Może nie jestem przewrażliwioną matką bo nie lecę na każdy krzyk Alanka, ale długotrwały płacz potrafi mnie doprowadzić do poddania się. Niestety nie potrafię być tak silna jak niektóre, pewnie z czasem będę musiała się tego nauczyć. Może jak Alanek będzie starszy to będę bardziej tego pilnować, ale na razie wydaje mi się taki malutki i jak płacze to jest przy tym taki biedny i żałosny, że nie wytrzymałabym tak jak elibell całej nocy... podziwiam za wytrwałość
[ Dodano: 25-05-2012, 11:40 ]
Tez bym chciała max do roku karmić.
ja też chciałam do roku. Trochę mi smutno, że się nie udało. Ale przez 10 dni zastrzyków zanikł mi pokarm prawie całkowicie a Alanek bez problemu przeszedł na butlę. Myślałam, że będzie krzyk, płacz, wypluwanie butli ale nic takiego nie było. Jakby rozumiał, że mama nie może go nakarmić
. Po dwóch tygodniach od ostatniego karmienia przystawiłam go do piersi to już nie chciał, wyrywał się i odwracał główkę od cyca
Ale przynajmniej mogę normalnie teraz pić alkohol i na imprezach o wiele lepiej się bawię