Nicola, zdróweczka i 100 LAT dla Krystianka!!!

Kolorowego życia!

Buziaczki od cioci Karoliny i Nikosia :ico_buziaczki_big:
Szkoda, że Twój S. taki mało wyrozumiały i olewawczy... Chyba za dużo luzu miał ostatnimi czasy i musisz znów nad Nim zapanować

Ale Ty zaradna Kobitka jesteś, nie z takimi problemami sobie radziłaś
Nicola, my też dziś bawiliśmy się mówiąc o częściach ciała, a właściwie twarzy. Tata leżał z głową na Nikosia kolanach, ja pokazywałam na Tatę, a Nikoś mnie zaskoczył, bo powiedział "oczy, uszy, nosek, buzia, broda, policzek, czoło, brwi i włosy"

Nie sądziłam, że powie sam "policzek"
Tibby, Martalka ma rację, przecież to raz dwa i u nas jesteście

Więc zapraszamy
Dziewczyny ja poważnie mówiłam, zapraszam na zlot do mnie

Aż tak daleko nie macie, no może Martalka
Martalka, no to koniecznie pokaż nam Jasieńka po sesji

Już się doczekać nie mogę

My sesję mamy na zawołanie, bo mój Brat jest fotografem

No i mój Tato też, tylko, że Tatko ma zakład, a Brat bardziej nowocześnie działa, plener, albo w domu ale tła nowoczesne, jednokolorowe
No rozgadał się Niko, rozgadał. Chociaż On bardzo wcześnie zaczął, baba, mama, tata, doda, dodo itp to On mówił jak miał 9-10 miesięcy.
A teraz... na Tatę: tata, tatuś, Michał, Misiek, Ojciec, Misio, na mamę: mama, mamunia, mamuś, Nionina, Dziuba, Dziubek, do tego Babcia Jadzia i Madzia, Dziadziuś Janusz, wujek Andrzej, Tomek, Kasia, Hania, Adaś itd
Aaa zapomniałam, byłam z Małym w Top Secret, szukałam czegoś dla mamy, a Mały ciekał między wieszakami i wołał panie ekspedientki :"Pani chodź"

No ja myślałam, że padnę. I teraz gdzie nie pójdziemy to woła Panie zawsze z akcentem "Paniiiiiiiii chodź", chodź Pani. A w markecie jak szedł i Pani stanęła Mu na drodze, to mówi:"psieplasiam Pani"
Dzisiaj jak podjechaliśmy autem do sklepu, Mały widzi, że ja odpinam pasy to już krzyczy "ze mną, ze mną", "odpiąć pasy", wzięłam Go i mówię, że idziemy do sklepu razem, a on"Tata jedź samochodem", w sensie jedź sobie, a my do sklepu
No i ostatnio mnie totalnie zszokował mały Bąk. Sam liczy do 5, a nawet 10

Często z Małym liczymy. No i ja ostatnio obcinam Mu pazurki u rączek i biorę paluszki po kolei a Nikoś sam liczy"jeden, dwa, trzy, cztery, pięć"

Potem się zatrzymał i dalej z nami do 10

W ogóle liczy koła np, balony piłki itp.
Jutro jedziemy do Teściowej na obiad. Moi rodzice wyjechali na weekend, więc drugą Mamę odwiedzimy dopiero w niedzielę albo poniedziałek.
Poza tym u nas w Zduńskiej jutro Jarmark, więc mam nadzieję, że na powrocie o niego zahaczymy
Dobrej nocki:*