Witam
aruless gratuluję postępów syna
No i tak, ja obstawiałam przegraną, a tu proszę - widocznie trzeba było na nich ponarzekać, żeby się porządnie spięli
Naprawdę byłam wczoraj w ciężkim, ale mega pozytywnym szoku
I popatrzcie jaka to ironia - taki sam wynik mieliśmy z najlepszą jak i z najgorszą drużyną z grupy.
U nas pogoda tak jak w poprzednich dniach - w miarę przyjemna. A tak jak wczoraj mi się wydawało, tak było - wieczorem się rozpadało, a później nawet burza krótko była.