tylko jakoś pomysłu na obiad nie mam,zawsze odwieczny problem
skąd ja to znam Ja wieczorem stawiam M. przy murze i pytam, co jutro ugotować? I szantaż, "Ty masz tylko wymyślić, przecież to ja przy garach stoję" a jak nie to ja nie muszę gotować!
No i wymyślił- pizzę robię