Karolina w przedszkolu, młody sie bawi.. kot domaga sie uwagi

mężu robi sniadanie..
dzisiaj w planch małe zakupy musze Karolinie kupić jakies butki do płaszczyka, czapkę bo ma zamałą (taka jesienną), z kotem na odrobaczanie idę i ogólny przeglad do weta
a tak ogolnie to po staremu... młody gada coraz wiecej ale z pampem biega i mu to nie przeszkadza .
komp mi sie zepsół tzn. teraz niby chodzi ale wyłacza się co jakiś czas bez powodu..

był wirus ale go usuneliśmy i chya bateria jest padnięta..to chodzi na kablu a mimo to się wyłącza.. dorze ze mam drugiego kompa..
