mgła straszna na dworze..... ale na szczęście nie jest jakoś strasznie zimno...

dzisiaj idę z młodą na szczepienie, ostatnie



wisnia długo coś im schodzi z tymi wynikami sekcji...

gratuluje skończenia pracy mgr, teraz zdanie jej to już tylko formalność

super, że Zuzia już coraz lepiej siura na nocnik, mój Krystian ma to gdzieś.... niby mówi, że wie , że siku i kupe robimy do nocnika ale gorzej z praktyką... raz się wysika świadomie zawoła , że chce i sam się rozbierze siądzie na nocnik... a później kolejne dwa , trzy tygodnie nic....................... leje pod siebie więc zakładam pampersa i po prostu nie robię nic na siłe bo to może dać odwrotny skutek.... ja mam nadzieję, że przezimujemy jeszcze z tym pampersem i od wiosny ostro się bierzemy za odpamersowienie ... bo już 3 latek z pampersem to chyba niecodzienny widok...

dziewczyny przesadzam czy serio młody za długo już z tym pampersem chodzi?????

moja KArolina sie pampersa oduczyła całkowicie jak miała 2 i 8 miesiecy ale to tylko dlatego tak nam długo zeszło bo ona dopiero zaczęła chodzić mając dwa lata więc 8 miesiecy nam zeszło na nauce sikania do nocnika tzn w dzień nie sikała już po miesiącu czy dwóch... ale w nocy długo sikała i tego nocnego pampersa odstawiłam dopiero jak około 3 miesiące pampers noc w noc był suchy...
ale młody niby wszystko rozumie co się do niego mówi, wiem, że on wie o co mi chodzi z nocnikiem... ale tak jakby jest mu wygodniej sikać w pampersa...........
