Lato i Jesień 2011

[inia1985]

szkieletorek, wielkie gratulacje, trzymam kciuki za spokojne 9m:)

Kocura Bura, pytałaś jak Piotruś - RTG nie doszło do skutku, robiłam 3 podejścia i za każdym razem był problem, bo Piotruś się ruszał, oczywiście próbowałam na śpiocha, ale niestety on ma za słaby sen i się budził, a zachwiania równowagi minęły, chodzi już normalnie.

[nina0226]

Ogólnie myślę, że z rok - dwa to jeszcze poczekamy. Z kasą ciężko, pasowało by jednak coś odłożyc Cóż no czas pokaże:)

kochana my to jeszcze jesteśmy młode więc i trójkę i czwórkę zdążymy zrobić hhehe. Nie no żartuje, ale prawda jest taka, że ja zawsze chciałam trójeczkę, ale ostatnie to bym chciała tak po 30 urodzić, także jeszcze mam sporo czasu.

nina to kiedy wyruszacie do Francji? Zazdroszczę Wam odwagi!

mąż pojedzie samochodem 6stycznia ze swoją siostrą i jej mężem, a ja zostanę jeszcze dwa tygodnie, bo po 13musimy zrobić Alankowi szczepienie, muszę to od razu załatwić, bo potem nie wiadomo kiedy będzie okazja, żeby przyjechać. I później dolecimy z Alankiem samolotem

[ladybird23]

nina to juz za niedlugo, a bedziecie tam mieli osobne mieszkanie, maz bedzie mial od razu prace?co bedziecie ze soba brac, jakas liste juz robisz?
normalnie jak sobie pomyslalam o twojej przeprowadzce to od razu zachcialby mi sie zrobic jakies przemeblowanie, jaka ochota na zmiane mnie naszla

[nina0226]

nina to juz za niedlugo, a bedziecie tam mieli osobne mieszkanie, maz bedzie mial od razu prace?co bedziecie ze soba brac, jakas liste juz robisz?

jedziemy na gotowe praktycznie, także wszystko już jest tam przygotowane. Na początku będziemy mieszkać w jednym domu z siostrą męża, ale damy radę, potem zobaczymy co dalej. Listy jako takiej jeszcze nie zrobiłam, ale przejrzałam już rzeczy, które muszę wziąć - głównie ubrania i rzeczy dla Alanka, bo większość tam już będziemy mieli. Wózek tam będzie, łóżeczko dla Alanka też, zabawki też. Garnki itp też wszystko tam będzie. Także tylko ulubione zabawki weźmiemy, ubrania Alanka i swoje, jakieś osobiste najważniejsze rzeczy. Weźmiemy też parę paczek mleka modyfikowanego i pampersów, bo nie wiem jakie tam są firmy, muszę najpierw to obadać i przetestować.

normalnie jak sobie pomyslalam o twojej przeprowadzce to od razu zachcialby mi sie zrobic jakies przemeblowanie, jaka ochota na zmiane mnie naszla

mi to się zbytnio nie chce, dopiero co wyremontowaliśmy drugą część domu. Teraz mamy naprawdę ładne mieszkanie, garderobe o której zawsze marzyłam, odzielną łazienkę w sypialni i ogromny salon z kuchnią plus pokoik Alanka. Nawet nie wyobrażałam sobie, że w tak młodym wieku tak wiele będę miała, a tu kicha, bo teraz pracy nie ma i trzeba to wszystko zostawić. Mam nadzieję, że długo w tej Francji nie pomieszkamy, że za parę miesięcy wrócimy... Zobaczymy jak się ułoży, najważniejsze dla mnie by być z mężem i żeby mąż był z nami, dlatego postanowiłam, że pojadę z nim. Bo dla mnie rodziny podzielone, że jedno mieszka z dala od drugiego, nie mają żadnego sensu.

[szkieletorek]

szkieletorek a gdzie teraz chodzisz do ginka?
Z Lilką do faceta chodziłaś, ale już zapomniałam..... jak on się tam zwał.

Z Lila chodziłam do Przybycienia a teraz do tego samego gabinetu ale do Ewy Baryły. Nie wiem czy jest jakaś cudowna ale pracuje w szpitalu .Choć w poprzedniej ciąży nie miałam w szpitalu swojego lekarza i było dobrze.

[szkieletorek]

kochana my to jeszcze jesteśmy młode więc i trójkę i czwórkę zdążymy zrobić hhehe

No ja mam 28 lat więc może stara nie jestem ale najmłodsza tez .

[ladybird23]

szieletorek to my w tym samym wieku jestesmy..ja mysle, ze jeszcze nie stare, ale cakiem mlode to tez juz nie
poki co nie mysle o 3 dziecku, ale postanowilam sobie, jezeli mialoby byc to najpozniej jak bede 30-tka

nina no ale co, chcecie jechac tylko na zime, ze tam lepiej w zime z praca?jaki zawod ma twoj maz, ze nie ma pracy w Polsce?

ja sie tak nad tymi wyjazdami Polakow zastanawiam, czemu nie wyjezdzaja do polskich wiekszych miast, tylko za granice

nina a ta katarzyna W. gdzies w awszych okolicach sie chowala?

[elibell]

nina nie mów hop, jeszcze spokój życia za granica do gustu ci przypadnie, a mieszkanie mozna wyremontować w innym zakątku świata i żyć razem, no i powiem ci że podoba mi sie podejscie Twoje, ze rodzina razem, ja też tak uważam, z meżem tez przylecieliśmy razem, jeszcze dzieci nie było, dla mnie dziwne by leciał sam i mi coś szykował, a co ja jestem Ksieżniczka, ze mam na gotowe przylatywac, jak tworzyć coś razem to razem od poczatku nie? Jakos nie rozumiem ludzi jak potrafią dzieci na kilka lat porzucić (bo tak to traktuję) i za kasa za granice jechac, ja wiem że kasa potrzebna, ale nie zastąpi miłosci rodzica.

A powiem wam cos, dziś mi koleżanka mówiła, że nasza inna wspólna znajoma co wiele lat o dziecko sie starała, nie powiem nawet ile poronień przezyła, ile dzieciaczków utraciła, ile cierpień przez badania i leczenia, i martwe w 38 tyg rodziła - dziś ma dzieciatko zdrowe, piękne, a ona i jej maż co? Dziecko jakby nie miało rodziców,, tata od rana do wieczora w ppracy, ze widzi dziecko jak spi już badź jeszcze, a mama? A mama nie ma czasu bo dom sprżata, bo gotuje, bo pierze (co zajmuje jej jakies 3-4h jedno pranie bo takie ma schematy). Jestem w szoku, zawsze myślałam, ze jak sie stara o dziecko jeszcze tyle lat to potem na jego punkcie palma odbija - przysłowiowo mówiac i nie chce się z oka spuszczac, chce sie czasu jak najwiecej z dzieckiem spędzać. Ja mam żal jak w jednym dniu nie poświecę się swoim dzieciom. Nie opiniuje, ze mówie, że śą tacy czy owacy bo może maja swoje konkretne powody do tego, nie wiem, ale nie rozuiem ze swojego punktu widzenia jako matki, która starała sie o pierwsze rok czasu.

[ladybird23]

moze nie umi sie odzwyczaic od swoich wieloletnich dziennych czynnosci

ja tez moim dzieciom nie poswiecam tyle czasu ile bym chciala, tez jak przylece z roboty, to witam sie z dziecmi, pytam Mili jak bylo w przedszkolu, co nowego poznala, sie nauczyla, tule Kale, a potem biore sie za obowiazki domowe, typu pranie, sprzatanie, a potem na wieczor znow za dzieci, jakas gra, wyglupy na lozku, kolacja, kapiel i spanko, i tak dzien w dzien

a malzenstwlo moim zdaniem powinno byc razem, moj przed slubem koscielnym nie mial chwilowo pracy i pojcechal do kumpla do Grecji dorobic na wesele i ponad m-c go nie bylo..dla mnie to byla masakra, choc miala szkole wtedy i mialam co robic, to co to jest pogadac chwile przez tel nie wiem jak ludzie to robia, ze 3-4 m-ce sie nie widza, a juz tym bardziej jak maja dzieci

elibell bardzo ladnie to napisalas, ze wyjedza sie razem i razem na nowo "buduje" sie dom

[elibell]

elibell bardzo ladnie to napisalas, ze wyjedza sie razem i razem na nowo "buduje" sie dom

dziekuje, tak czuję wiec tak pisze:)My burzliwy zwiazek ale za soba w ogień bysmy poszli, oby tylko razem:)