

Tibby ja od początku ciąży czułam, że noszę pod sercem drugą córcie. Też sobie tłumaczyłam że z dziewczynką będzie ekonomicznie bo wszystko mam po Jolce, ale w głębi duszy marzył mi się chłopak...jedyny w rodzinie. No i jak na połówkowym lekarz powiedział że na 1000% chłopak to się ze szczęścia popłakałam. Ale wiadomo, że najważniejsze żeby dzieciątko było zdrowe
