Hej dziewczyny
Dawno mnie nie było
Byłam w końcu na ostatnim szczepieniu z Martynką - na pneumokoki. Na szczęście już mamy z głowy do 5 lat
Mała ma 84cm i waży 11 kg
(ale była ważona w rajtuzach, spodniach, pieluszce, body i bluzie, więc tak naprawdę troszkę mniej by ważyła ale babce nie chciało się czekać,aż ją rozbiorę
)
Chorują mi dziewczyny bardzo
Martynka cały listopad była chora na zapalenie oskrzeli jej w końcu poszło i brała na raz dwa antybiotyki, później calutki grudzień Karola była chora na zapalenie płuc i też brała dwa antybiotyki na raz i już mieliśmy iść do szpitala (3 dni przed świętami) ale pojechaliśmy do alergologa,bo akurat wypadała nam wizyta) i zmienił leki i w 4 dni przeszło całkowicie i Święta spędziliśmy w domku
Później 3 tygodnie ja byłam chora i mąż i już myślałam,że się wychorowaliśmy i poszłam z Martynką na to szczepienie w czwartek,a w piątek Karola przyszła ze szkoły z bólem głowy i w piątek rano temperatura 39,6... Lekarka stwierdziła,że to wirus i dała syrop i tyle, no i jak by tego było mało to Martynka dziś się obudziła z temperaturą ponad 39...
i ja zaczęłam kaszleć...
Coś czuję,że skończy się na antybiotyku,bo dziewczyny kaszlą coraz gorzej i gardła bardzo czerwone i migdały powiększone...
A już się cieszyłam,że zdrowe
Pisałyście coś o nocniku to Martyś chętnie ściąga sobie sama pieluchę, zakłada majteczki i tak chodzi po domu. Siku woła i robi na nocnik albo kibelek,a kupka różnie. Czasem powie i zrobi do kibelka,a czasem w majteczki albo każe sobie pieluszkę założyć. Zauważyłam,że do nocnika się boi zrobić i wstrzymuje i płacze,że chce pieluchę, więc nie naciskam,żeby się nie zraziła. Przyjdzie i na kupę pora
Kurcze 2 urodzinki zbliżają się wielkimi krokami
Myślicie już nad prezentami ??
My mamy zamiar kupić rowerek
taki:
Uciekam szykować obiadek