Kamilka to miłą miałaś wizytę, a nie badania na toxoplazmozę dostałaś??
Leona oj zazdroszczę Ci pobytu na dworze, ja mam bite 3 godziny przy żelazku. Pola z A. pojechała na angielski, więc mam dom dla siebie na jakiś czas.
A ja w piątek zamierzam powiedzieć szefowi o ciąży, kurcze normalnie mi go szkoda to będę już 4 z rzędu pracownica - facet się załamie, a jest na prawdę w porządku. Chociaż mój mąż się śmieje, że zażąda od niego testów na ojcostwo, bo to już się podejrzane robi
