Tibby to dobrze, bo każdy tydzień w tym wypadku jest bardzo ważny.
A ja wiem, że te moje ranki to było uczulenie. Ale od początku wczoraj wieczorem chciałam zaaplikować kolejną globulkę, a tam ranki na zew. Z których sączyła się krew, więc trochę wystraszyłam się. Patrzę na zegarek a to już 23, więc zadzwoniłam na infolinie medyczną( już chyba tam więcej nie zadzwonię) a tam miła pani, że to reakcja alergiczna i mam jak najszybciej pójść do lekarza, to jeszcze pomyślałam No dobra to pójdę jutro, ale dodała jedno magiczne słowo lekarz koniecznie musi spr, czy z dzieckiem wszystko wporządku to głos mi po tych jej słowach załamał się podziękowałam za rozmowę i zaczęłam płakać. Mąż też zestresował się pojechaliśmy do szpitala biorąc pod uwagę, że mogą mnie nie przyjąć. Jak widać dość zdenerwowałam się, bo moje ciśnienie w szpitalu było 149/78 sama byłam w szoku , a zawsze mam niskie. Miałam takie szczęście, że dyżur miał mój gin wykluczył plamienie z wew., bo już też miałam wątpliwości i stwierdził, że lek do tego stopnia wysuszył śluzówkę, że faktycznie cała popękała na zew. Zrobił zaraz usg maluch ma się dobrze

, ale lek faktycznie kazał odstawić i jest zmartwiony, bo za bardzo nie wie czym mnie leczyć, jeśli tak zareagowałam na słaby lek. I prawdopodobnie będę miała szew zakładany, jeszcze nie wiem kiedy na najbliższej wizycie powie mi coś więcej. Mam nadzieję, że tylko lek wytępił to wszystko co miał.
Oczywiście taką reakcje alergiczną miałam 1 raz, ale w tej ciąży mam problemy ze skórą jest bardzo wrażliwa.
Mój brzusiu zaczął nieśmiało się pokazywać

, a jelita uspokoiły się.
Małgosiu zdrówka :ico_buziaczki_big: