Witam.
My też już wróciliśmy
A z tym samopoczuciem to chyba jakieś fatum.Ja przeleżałam pół niedzieli , poniedziałek i dziś od 8 do 15. Tylko że u mnie przeziębienie dało znać .Złapał mnie mega katar , niby nie mam gorączki a byłam tak osłaiona że ledwo doszłam do przedszkola.Zadzwoniłam do pracy że nie przyjdę i w sumie przeleżałam cały dzień .Dopiero teraz rozpakowałam nas , wstawiłam pranie i zrobiłam obiadek i już czuje się jakym ostro pracowała cały dzień No i właśnie zwymiotowałam cały oiadek
Jeśli chodzi o ruchy to ja chyba też się nakręcam bo przed świętami czułam takie jakby ktoś mi dał pstryczka w brzuszku.Dwa pstryknięcia po dwa razy.Na usg idę 8 kwietnia.
Kamilka -ale ty pracowita dziewczyna jesteś