no to przedstawiam kochaną 2 kotkę Mele
a tak sie obserwują
przywiozlam ją w piatek, wiec koty spaly w oddzielnych pomieszczeniach, w sobote Denis doslownie ja terroryzowal, nie dal wyjsc z pokoju, ani zjesc ani do kuwety z tego strachu caly dzien ona nigdzie nie chodzila dopiero w nocy jak go zamknelam u syna w pokoju ona poznawala dom, w niedziele tez furki ale juz ona tez zaczela, no i wczoraj przelom ona go ganiala
ale dumna z niej jestem a on niby taki duzy i odwazny to biegnie za nia wystarczy ze ona sie odwróci a ten w nogi
dzisiaj pierwsza noc Denis spal nie zamkniety, nie biegali ani nie furkali na siebie, slyszalam tylko jak on chrapie na podlodze a ona nie wiem gdzie spala pewnie w lozku u córki, chociaz mąż mowil ze koty mu po glowie z nocy chodzily
a od rana sielanka siedza blisko siebie, zaczynaja sie wąchać, jedli w spokoju, Denis troche zaczepia ale widac ze bawic sie chce