Witajcie

ja już w pracy popijam kawę,
widze temat jedzeniowy ponownie

ja też mam dylematy co dawać, zwłaszcza ze trzeba pogłówkować, bo co wczoraj nie lubi dziecko, za kilka dni może już smakować, moja np teraz ma obiadki też słoiczkowe, serka niestety nie chce na chlebku, dawałam naturalny piatnicy bo nie znalazłam u nas tego bielucha co zachwalałyście, że brak tam dodatków, bynajmniej mojej póki co nie podpasował twarożek

ale jajecznice z chęcią jada, jak widzi to się trzesie

też robie zazwyczaj na parze, bo wtedy taka fajna wychodzi, nie jest zbita, tylko puszysta, ale na patelni z odrobiną masełka też robiłam, na parze robie tak jak Madleine, mam mały garneczek gotuje tam wode nakładam miseczkę żaroodporną z rozbełtanym jajkiem i voila, jemy sobie

pisałam Wam kiedyś o kaszkach, okazuje się że moja mała teraz już kasek nie chce, więc ewentualnie zjada po 100 - 120 ml, 60 - 80 ml rano i czasem wieczorem jeszcze 60ml, jak będziecie miały jakieś hity jedzeniowe to piszcie, ja chętniepoznam doświadczenie wasze, bo sama nie jestem jakoś twórcza w tym temacie
buciki zakupiłam wczoraj, sandałki, na 3 rzepy, bartka, przecenione, śliczne tam były buciki, ładne takie zakryte, mieciutkie na zewnątrz, podeszwa super, ale zdecydowałam się na sandały i to jeszcze po przecenie

najpierw spodobały mi się sandałki tez na 3 rzepy, z nowej kolekcji, ale kosztowały 100 zł więcej niż te co kupiłąm, więc stwierdziłam, że i tak to takie buty do wóżka bardziej na ewentualne pierwsze tuptanie za rączki po trawce i nic więcej więc wzięłam te przecenione za 79 zł
jakie Ty Mamusia kupiłaś?
w bartku są też buciki profilaktyczne, niby nie są one dla dzieci które już mają problemy ze stopami, fajne całkiem, i nie są to typowe bartki, tylko firma bodajże daniel, super na nóżce wyglądały, właśnie takie pierwsze buciczki i gdyby nie to, że miały specjalny obcas thomasa(ie wiem czy tak sie t pisze) to bym kupiła, jednak uważam że jak nie ma wskazań to bez sensu takie podeszwy, nóżka ma mieć swobodną podeszwę, a tamte chyba się podeszwy nie zginały w przedniej części i jeszcze taki specjalny jakby obcasik miały zaznaczony
sama sobie tez poprawiłam chwilowo humorek, bo kupiłam sobie spodnie jeansowe z wysokim stanem w końcu
powiem Wam o czymś co mnie wprawia w nerwice, wczorak jak tak się spieszyliśmy (jechaliśmy do poznania)zapomniałam wyłączyc zupę

na szczęście była na najmniejszym palniku na najmniejszym ogniu, bo był to krupnik który czesto mi się przypala, więc dałam na minimum, jak wróciłam czuje ze coś dziwnie pachnie

na szczeście było go dość dużo że jeszcze sporo zostało

gdyby nie to to nie wiem

zawsze tak uważam a tutaj taka historia..nawet nie chce pomyśleć co by było gdybyśy tez dłużej byli niz te 2 godziny
