Hej
spinka - u nas też chłodno i dziewczynki narazie siedzą w domu. Może w majowe dni już się poprawi.
Sen o karmieniu - nie przejmuj się tym teraz - tym razem może być wszystko inaczej. Będe trzymała kciuki za to abyś teraz mogła owocnie karmić
tibby - dziękuje za zaproszenie
leona - może coś mu nie pasuje choć moja Ida tez ostatnio coś Marcinowi buczy rano jak ma zostać w przedszkolu
jenny - a prywatnie to drogo ?
Co do wagi to się nie przejmuj ja od początku przytyłam 4 kg i ciesze się bo mniej będzie do zrzucania po ciąży
Fajnie że zajełaś myśli urządzaniem nowego domku.
szkieletorek - pisz nam skoro nie możesz z bliskimi porozmawiać. Wiem co to strata dziecka ale ja nie byłam z tym sama tymbardziej ci współczuje - mój Marcin to chyba bardziej przeżył niiż ja.
Co do tyłozgięcia to naprawde mnie zszokowałaś ngdy o tym nie słyszałam ani w pracy ani na studiach - tzn. na studiach miałam o tyłozgięciu ale nic nie było mowy o tym że mogą być takie przypadki jak twój. Trzymam kciuki aby macica sama się ustawiłą i aby nie trzeba było operacji.
Ja od rana mam katar cieknie mi z nosa i kicham a w nocy obudził mnie ból gardła

mam nadzieje że uda mi się opanować te objawy bo brakuje mi jeszcze choróbska
