hejka dziewczyny
przede wszystkim witam nowa mamusie

i gratuluje Filipka
wiesz
mama2013 mnie tez zlapalo nagle w 39 tc a sadzilam i nastawialam sie ze urodze po terminie ale moj synek chcial mamusi prezent zrobic na urodzinki i wyskoczyl dzien po moich urodzinach. hehe to choc tyle dobrze ze nie w dzien bo jeszcze moglam nacieszyc sie pysznym tortem urodzinowym i zjesc duzy kawal

ale w sumie nie na dlugo sie cieszylam tym tortem bo juz po imprezie wieczorem tak mnie przeczyscilo ze sladu po torcie nie bylo
co do temp. to ja taka mialam jak mi sie zaczely robic problemy z piersiami w sensie wdawac zapalenie bo z lakatacja mialam problem mialam zastoj pokarmu i guzy

juz drugi raz bym nie chciala tego przechodzic bo to bylo okropne bol piersi nie do opisania
tibby pochwal sie mebelkami
donatka a u Ciebie od wczoraj dalej cisza???
martuss A jak Twoj Rasperek sie ma? ponad 4 miesiace juz ma to pewnie taki fajniutki juz jest
misia mi tez Patryk tak ladnie spi

wszyscy mi mowia ze takie dziecko to skarb jak spi w nocy tyle godzin
ja i tak zarywam noce bo odciagam mleko wiec z jednej strony sie ciesze a z drugiej dla mnie problemu by nie bylo jesli miala bym karmic Patryka w nocy tak jak kiedys.
mi tez sie wydaje ze jeszcze to jest u Ciebie koncowka pologu a nie okres zblizajacy sie albo trwajacy. ja tez dlugo bardzo plamilam krwawilam a potem brudzilam bo az 58 dni !!!
anade mi tez czasem takiego beztroskiego zyia brakuje bo wiadomo teraz wszedzie z dzieckiem trzeba byc ale ja bym tego zycia jednak na to beztroskie nie zamienila bo za bardzo kocham swojego synka i tak jak
misia nie wyobrazam sobie teraz zycia bez Patryka
A mysmy wczoraj w wlok wrocili gdzies kolo 19 godziny. najpierw pojechalismy do babci meza jednej z zaproszeniem na chrzciny ale oczywiscie babcia powiedziala ze nie przyjedzie bo nie bedzie miala jak i z kim a ona ma juz 83 lata wiec dala juz Patrykowi 200 zl

potem pojechalismy na wies do drugich dziadkow meza i tam tez powiedzieli ze nie przyjada bo nie maja z kim wiec tez dali kase tyle ze mniej babcia dala 50 zl i skarpetki Patrykowi. a potem podlechalismy jakies 5 metrow do domu tesciow ktory sobie buduja na wsi i tam juz caly czas siedzielismy byl grill i pielgrzymka gosci przyszla zobaczyc Patryka. wszystkie ciotki i kuzynki z dziecmi zlecialy sie meza

prezentow tez sporo Patryk dostal

przescieradla do lozeczka, ubranka hohoh tego duzo jest

mama bedzie stroic teraz tylko

wrocilismy do domu to wykapalam Patryka i nakarmilam potem ja sama odciagnelam jeszcze mleko i padlam jak mucha spalam jak zabita. takie swieze wiejskie powietrze robi swoje niby nic na wsi nie robilam a wrocilam zmeczona. moze tez ten upal bo bylo okropnie duszno i goraco
A na dzisiaj mamy plany takie ze idziemy na obiad do tesciow
