hej dziewuszki
widze,że nadal nic sie u was nie rusza
Donatka masz bardzo zgrabny brzuszek i szczuplutka jestes jak nic

trzymam kciuki za środe,bardzo,bardzo mocno
Ja byłam we wtorek na KTG I nic nie było ani skórcza pojechałam 3 dni potem do szpitala i było rozwarcie na opuszek palca,po 5 godzinach poszły mi wody,ale to chlusneło na podłoge a samo pekniecie słyszałam dziwne takie

i jak mnie zbadali to juz było 5cm rozwarcia a skórcze dosłownie z minuty na minute mocniejsze i pewnie jakby mnie nie wzieli na CC to bym im sama urodziła bo już bóle były na 80! takze nie znasz dnia ani godziny
Tibby kochanie to jak juz odchodzi czop to moze i ty juz tuz tuż może jednak nie doczekasz wizyty czwartkowej

a wiem jak wam musi byc ciężko w te upały
martuss,Madleine dziekuje dziewczynki za odpis,mam nadzieje,ze faktycznie jeszcze sie macica oczyszcza bo nadal mi brzuszek spada to moze cos w tym jest,zostało mi jeszcze 5cm do mojego brzuszka z przed ciąży ehh,ale 7kg do mojej wyjściowej wagi
Monika Patrys rosnie w oczach kochana zrobiła juz sie taki fajniutki ahh boski
jenny ja feneterol brałam 4x1 i tak miałam skórcze i szyjka sie skracała i była miekka bo Milena mi lezała niziutko główka i napierała na szyjke,ale ten lek jak widac wstrzymał akcje porodową..mi gin kazał odstawic feneterol w 37 czy 38 tc i ja wam pisałam,ze odstawiłam,ale nie odstawiłam i bardzo dobrze bo odstawiłam go w końcu w 39tc i 2dc a w 39t i 4dc zaczoł sie poród i tak na prawde dzieki Bogu,że sama odstawiłam dopiero później niz gin zalecił bo inaczej Milenka by urodziła sie jeszcze mniejsza a takto miała te 2600gr a teraz ma juz ponad 5kg

jest zdrowiutka i grucha i sie smieje moje cudeńko

takze spokojnie kochana masz bardzo podobnie jak było u mnie,DOTRZYMASZ! ( a nie chciałam wtedy wam pisać,ze jednak nie odstawiłam leku bo byscie niepotrzebnie się mna jeszcze stresowały,ale uwierzcie wiedziałam co robie) i miałam racje

i ja wogóle chyba pójde na medycyne bo leki,choroby itd mam w jednym paluszku,bo medycyna baardzo się interesuje juz lata,ale zobaczymy jak to dalej ze mna będzie i czy dałabym rade na studia iść
anza,zioolo,jenny,Małogosia za wasze kolejne tygodnie
co do łózeczka- ja mam drewniane,ale póki co Milenka spi mi w wózku przy mnie bo ja spie narazie w drugim pokoju z nią jakos mi tam dobrze,zaczełam tam sypiac juz w ciązy i tak zostało,bynajmniej nie denerwuje mnie jak mój mąż chrapie

a łózeczko posłuzy dopiero jak mała wyrosnie z wózka,a mam takie 3 poziomowe narazie tylko na łózeczku lezy przewijak
