Wystarczyło ją wysterylizowac pewnie by się uspokoiła.. ale kto wie
dla kota starszego zmiana otoczenia to straszny szok.. one znoszą to bardziej niż zmianę właściciela
ja nie oczekuję tłumaczenia.. mam swoje zdanie o takiich akcjach i dlatego zawsze wsciekam się na ludzi którzy to robią to tyle :)
a co do pseudohodowli.. to każde rozmnazanie zwierząt bez papierów do tego prowadzi niestety...