Witam!
Ja z rana już byłam w mieście (30 km od nas) bo trzeba było zawieźć mocz i moje zwolnienie do biura, ale okazało się po rozmowie z dr że jednak nie musimy dawać na posiew moczu, bo to żołądkowa sprawa, czyli tylko zwolnienie, ale i tak wróciliśmy przed 10.
Nocka nieciekawa, do 1 A. leżał z Polą (spała od 12, ale bardzo niespokojnie) a od 1 już ja, gorączka b. wysoka, syrop i okłady jej robiłam, poza tym zwróciła i ma biegunkę - oby szybko przeszło. Warta trwała do 3, potem już do 7 pospaliśmy. Teraz chyba już lepiej się czuje po Nifuraksydzie, syropu od gorączki na razie nie podaję bo ma niewiele ponad 37.
Edulita kołyska fajna, brzuszek spory ale szpiczasty i wydaje mi się że jeszcze dość wysoko
Lampiony cudnie wyglądają, dziewczynki super. To Cię wychwaliłam, ale szczerze
Szkieletorku dobrze, że ok z maleństwem
Nie przemęczaj się
Jenny może ząb da Ci troszkę poczekać
Współczuję nocki, rozumiem Cię bardzo dobrze.
Betina super że serducha w porządku, no i że macica ok. Fajnie z tą rocznicą, ja też bym już miała chęć pójść gdzieś z A. n ale aktualnie mamy inne zajęcia (czytaj chora Pola).
Leona co dzisiaj na obiadek robisz?
Lala dzięki, co u Ciebie?
Dziewczyny dziękuję bardzo za troskę
Zastanawiam się skąd się to jej wzięło, bo przecież od poniedziałku nie była w przedszkolu
Ja mam dzisiaj w planach przede wszystkim Polę, obiadek, i jak się uda to prasowanie. Wczoraj pranie zrobiłam, dziś pewnie jeszcze jedno.
Postaram się zdjęcie malutkiej wstawić.