Hej. Znów cisza w naszym wątku Kto ma chwilę i może założyć nowy wątek na roczniakach??
Ja wpadłam na chwilę- walczymy z gronkowcem Piotrek złapał to dziadostwo prawdopodobnie nad jeziorem, najpierw jakby opryszczka w nosku, doszła ropa i mamy liszajec ropny.. Biedak ma nosek cały w ropniach, kilka wokół noska i rankę na rączce, która nie chce się goić Prawdopodobnie czeka nas wizyta u okulisty, bo pewnie na oczka sobie też przeniósł..
Ale powiedzcie mi, jakim cudem on to g** dostał, byliśmy 2 razy nad jeziorem, zawsze z kilkoma dziećmi i tylko mój dostał... Jeziora dopuszczone do kąpieli, czyste..
Normalnie wszystkiego się odechciewa, jak nie astma to gronkowiec