Witam!
Ale wieści
Jenny to Ty już godziny możesz odliczać

Bardzo ładnie waży synuś

Nie będzie źle po cesarce, pierwsze 2 dni przy wstawaniu, potem już coraz lepiej. A Ty taka chudzinka, to chyba lepiej niż miałabyś popękać, bo synuś dość dorodny

Pilnuj się teraz i obserwuj tak jak gin kazał.
Szkieletorku jeżeli chodzi o kawę, to ta z ekspresu ciśnieniowego najzdrowsza, bo chodzi o to by kawa miała jak najkrótszy kontakt z wodą, najgorsza ta nasza fusiasta w szklance parzona, więc lepiej pić rozpuszczalną tylko że liofilizowaną, niż taką zwykłą

Ja osobiście parzonej nie mogę, ekspresu nie mam i chyba nie potrzebuję, więc zostaje mi rozpuszczalna. A wiadomości na temat kawy mam z programu TVN Style Wiem co jem, czy jakoś tak
Leonka umiesz liczyć licz na siebie

a tak na serio, nie denerwuj się za bardzo, nie ma sensu. Ja pewnie bym zostawiła bajzel i jakby wrócił to musiałby sprzątnąć, no chyba, że jak bym się dobrze czuła to pewnie byśmy się pokłócili
Ja od 5 spać nie mogę, już zamiotłam w pokoiku Poli(wczoraj pomalowany i dziś A> ma kłaść panele), teraz płatki zajadam i kawkę wypiję i pewnie pójdę go gnać do tej podłogi. Chcę dziś jeszcze meble wnieść i ułożyć rzeczy w nich. Mam wrażenie, że grunt pod nogami mi się pali. Poza tym dziś mam jeszcze trochę planów typu zmienić moją przychodnię(zapisać się do pobliskiej), odwiedzić znajomą która obszywa meble ( to w sprawie fotelika do karmienia i budki od wózka) ,poprasować, pranie zrobić i jakieś ciasto może upiekę (jak będzie czas i siły). A. od jutra do pracy, a ja jutro wizytuję, pewnie mojego tatę poproszę, żeby ze mną jechał, bo jak mi się brzuch spina to trudno mi normalnie siedzieć i wolę nie kusić losu za kółkiem kierownicy.
Co do porodu Edulity to myślę, że sama napisze, jak znajdzie chwilkę czasu, ale powiem Wam, że podziwiam ją bo z 3 dzieci nie jest łatwo
