Szkieletorku ja z dzieciństwa pamiętam ciasto jak na kopytka pieczone na płycie pieca węglowego i chleb ze śmietaną i z cukrem
Właśnie takie placki z blachy ostatnio jedliśmy jak był u nas ,,dzień ziemniaka,, i panie robiły różne pyszności.Mmm pyszne to było a dostaliśmy jako po znajomości pół reklamówki takich placuszków do domu.
Kanapka śmietana i cukier to u nas nazywało się ,,kidoki,, bo kidało się z wszystkich stron .Ojjj to też mój smak z dzieciństwa.
A z innych to np: kluski na mleku tylko nie makaron tylko ciasto babcia zagniatała i po kawałku wrzucała do mleka z tym że to akurat robię do dziś w domu bo lubimy to bardzo.
Mleko prosto od krowy z pianką mmmmmm
Bezy zaraz włożę do pieca, gulasz prawie gotowy zostało mi tylko doprawić.Zimniaki na placki oraz marchew na surówkę przygotowane tylko zetrzeć przed zrobieniem by było świeże. Na górze odkurzyłam tylko kurze muszę zetrzeć ale to 10 min bo nie mam żadnych półeczek.Mała zasypia a ja kończę właśnie drugie śniadanie jeść.