jelitowka albo tzw grypa zoladkowa to niestety dla dziecka meczarnia. my mielismy dla Matiego smecte(nie cierpial) i enterol-probiotyk. plus duuuzo picia. i muielismy mu pampki zakladac bo nie panowal nad biegunka..a wymioty mial glownie w nocy,tez masakra. ale trwalo to rowne 3 dni
zarazil oczywiscie nas wszystkich i kazdy mial po 3 dni ale rozne objawy. pilnuj zeby myc rece jak cos robisz przy dziecku zeby nie rozniesc choroby