Trzeba nauczyć się walczyć ze stresem, który w nadmiarze ma bardzo negatywne skutki. Sama się o tym przekonałam. Tak bardzo się stresowałam i denerwowałam wszystkim, że w końcu odbiło się to na moim zdrowiu. Odczuwałam częste kłucia serca, co zaczęło się robić bardzo męczące i zarazem niepokojące. Dlatego poszłam z moją mamą do
kardiologa Hanny Kuropatnickiej do Bytomia, do której chodzę na regularne badania i która monitoruje na bieżąco sytuację mojego serca i daje odpowiednie zalecenia, jak o siebie dbać.